U mnie tez wrzosy zle rosły i marzły zimą, wyrwałam , posadziłam azalie japońskie ale gdzies korzeń został i teraz co rok wrzos wyrasta ponad azalie mimo ciagłego cięcia. I tak to jest z wrzosami i wrzoscami równiez choc one nieco odporniejsze.Ładny zakatek sie zrobił z tymi wrzosami ( u Ciebie oczywiscie).

Ale się napracowałaś przy tym wrzosowisku , ale bardzo ładnie wyszło.
Nie martw się , że nie chciały rosnąć bo moje z reguły ładne i bezproblemowe, a w jednym miejscu też ni chu chu nie chcą rosnąć
Nie lubią zalewnia korzeni ani mieć stale mokro, w lecie ja nawet w tą suszę nie podlewałam ani razu.
Mam wytrocinowane, dla nich chyba najważniejsze, żeby było kwaśno i słonecznie

Witaj Dorotko

Przeglądnęłam Twój wątek masz bardzo ciekawy ogród, piękne róże i mnóstwo ciekawych ozdób, a to robi klimat.

Śliczna obwódka ztych białych wrzosów wyszła. Biel pięknie podkreśla pozostałe kolory.

Popatrz Bożenko jaka ironia losu, jak się chce żeby wrzosy rosły to one marnieją, a jak się ich wywala to one za wszelką cenę chcą przeżyć. Moje wrzosy przed posadzeniem służyły do dekoracji, ale stwierdziłam, że dostaną swoją szansę.