Przed domem róże zabezpieczyłam przed minusowymi temperaturami tekturami i ściętymi trawami. Mam nadzieję, że ładnie odpłacą mi za to. Nie tylko podrapanymi rękami, ale pięknymi kwiatami.
No, no, no, śniegu u Ciebie dostatek .
U mnie jest lepiej, tylko w głębokim cieniu resztki leżą.
Dzisiaj kupione kłącza do doniczek wsadzałem. Do zimnego blaszanego garażu schowałem ( innego miejsca nie mam). Dwie róże też w doniczkach. Ciemierniki na balkonie zostawiłem. Na dalsze zamówienia czekam.
No i wiosny wyglądam
U mnie ładnie topnieje, wczoraj i dziś mam na + 4 stopnie. Też mam zamówione róże, ale nawet jakby przyszły to nie będę ich sadzić w śniegu. Dobrze, że jeszcze nie przysyłają. Wiosny mi się chce.
Pojechałam ostatnio z emem do Biedronki, a tam tyle różnych roślin. Dałam emowi kartkę z zakupami i mówię żeby zbierał do koszyka, a ja tu sobie postoję. No i zaczęłam buszować wśród róż. Już miałam 4 wybrane, a tu moja połówka pyta " to całą wieś planujesz ukwiecić?" Odłożyłam dwie i już lilaka też nie wzięłam. Pomyślałam, że muszę się sama wybrać tak na luzie bez czujnego oka męża. Moje różyczki.
Widzę, że u Ciebie pełna wiosna i w ogródku i z zakupami. Z przyjemnością pooglądałam Twoje kwiatki w poszukiwaniu przetacznika. Myślę, że masz inną odmianę niż moja. Twoja to chyba Marietta, na którą poluję. Jeśli dorasta od 60-80 cm to chyba ona. Widzę, żę masz też monardę. Bardzo ładnie u Ciebie wygląda. Co niej myślisz? Ja u siebie jej nie mam a na forum zdania są podzielone.