Dorotko, wreszcie doczekałyśmy się deszczyku upragnionego. U nas też bardzo solidnie podlane.
Podziwiam Cię ogromnie, że przy takiej suszy udało Ci się utrzymać rośliny w dobrej kondycji. Trawnik odżyje.
U Ciebie jak zawsze artystyczne smaczki
Pozdrowienia dla męża
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Bardzo mi miło, że do mnie zajrzałaś. O rośliny walczyłam bardzo systematycznie, wreszcie ziemia solidnie nasiąkła. Za miłe słowa dziękuję. Przekażę pozdrowienia mężowi.
Sama jestem ciekawa co wyrośnie z tych jeżówek. Fajnie że dobrze rosną. Co do orlików to właśnie ten od Ewy mi się bardzo spodobał. Prawdopodobnie będziemy się z Ewą widziały, więc raczej wezmę od niej, ale dziękuję za propozycję.
Dziś pikowałam na rozsadniku jeżówki, zostaną tam do przyszłego roku. Jak siałam to wkładałam karteczki z nazwami w pojemniczki, później wyniosłam je do hartowania i deszcz rozmył nazwy jeżówek. W każdym rządku sadziłam inną odmianę, ale już bez nazwy. Jakkolwiek zakwitną będę zadowolona, bo ja je bardzo lubię. W tym roku powinny zakwitnąć moje wcześniejsze zasiewy.
Miło mi, że odwiedziłeś mój ogródek i na dodatek Ci się spodobał. U mnie pachnie cały sezon, teraz rozsiewa się zapach białych goździków, a za chwilę zaczną kwitnąć jaśminy.
Teraz po trochu strzygę bukszpany, ale nic na siłę. Ja sporo wypoczywam w altance, bo się bardzo szybko męczę. Pracę w ogrodzie traktuję jak ogrodoterapię, czasem wręcz zmuszam się do działania. U mnie jest taki busz, że chwasty nie mają już siły przebicia, nie ma dziabania, bo u mnie nie ma wolnych przestrzeni. Na rabatki już się nie daje wchodzić, bo wszystko się rozrosło. Czasem tylko wycinam przekwitłe rośliny, żeby następne miały możliwość rośnięcia. Muszę się pochwalić, że w altance mam bardzo romantycznie, same białe surfinie, pięknie rozrośnięte, tylko jakoś jeszcze nie obfocone.