Piszczę z zachwytu - cudowne, postaram się też coś zrobić
dziś z wnuczką sprzątałam otwartą część mojego domku ogrodnika bo tam mikołaj przychodzi więc porządek musi być
pozdrawiam
Miło mi, że wpadłaś do mnie no i jeszcze ten fajny komentarz. Dobrze, że przypomniałaś mi o Mikołaju, ja rzadko jestem w mieście, a dziś się wybieram. Pora pomóc świętemu i rozejrzeć się za prezentami. Fajny pomysł na to, żeby po prezenty iść do ogrodu i to w takie umówione miejsce.
Lubię zaglądać do ciebie Dorotko. Zawsze coś ciekawego Wianki jak zwykle śliczne, o synu nie wspomnę
I muszę chyba zaprosić do siebie do ogrodu więcej niebieskiego.. podobnie jak u Agani
Myślałam, że Wasze zdjęcie profilowe jest zrobione na Waszym balkonie i stąd taki wpis. Pewnie, że nie musisz się brać za wicie wianków, mój em na pewno nie dał by się na takie coś namówić i w ogóle byłby zdziwiony, że mi coś takiego przyszło do głowy. Za miłe słowa dziękuję. Oczywiste jest, że natura tworzy najlepsze obrazy z tym nie da się konkurować. Poranne mgły u mnie, długo utrzymuje się rosa a ziemia pod tujami sucha. Podlewam od kilku dni zimozielone, bo mają oznaki podsychania.
Dzięki wyobraź sobie, że ten bluszcz posadzony jest tylko z jednej strony tego łuku i rzeczywiście spływa na drugą stronę jak welon. Zaszczepki bluszcza i "czegoś tam" z białozielonymi listkami od Ciebie ładnie się przyjęły. Rosną jeszcze w doniczkach,które zadołuję na zimę.
Moja droga do lasu, którą chodzę prawie co dzień na spacery i zwlekam różne rzeczy z lasu. Ostatnio przynoszę ładne, białe gałązki brzóz. Ktoś robił przecinkę w swoim lesie, grube pozabierał, a drobnica została.
Aniu pod wpływem Ogrodowiska od kilku lat kupuję różne trawy i właśnie one jesienią tworzą klimat w ogrodzie. Nie myślałam nawet, że takie proste wianuszki spodobają się tylu osobom. Dziękuję