Basiu chyba w samozachwyt wpadnę, ale dziękuję ślicznie. Bardzo mi miło, że podoba się to co tworzę. Zapewniam Cię, że widziałam ładniejsze pierniczki i będę w przyszłym roku dążyć do tak pięknych. W tym roku dopiero drugi raz piekłam pierniki i widzę, że ręka już pewniejsza.
Skończyłam właśnie kuchenny stroik z moimi bańkami dekupage.
Pozdrawiam
Dorotko toż to arcydzieła. Coś pięknego. Rzeczywiście można się załamać po obejrzeniu takich cudeniek.
Jak byłam dzieckiem tak sobie wyobrażałam świat gdzieś tam gdzie mieszka św. Mikołaj.
Kiedyś dawno temu znajomy cukiernik też robił takie cudenka z piernika i codziennie chodziliśmy oglądać na wystawie szopke z piernika.
Przypomniałaś mi moje dziecięce lata. Dziękuję.
Sylwio mamy na wsi bardzo prężnie działającą Gosię, która pisze różne projekty i pozyskuje w ten sposób finanse na różne przedsięwzięcia. Radość dla dzieciaków i dorosłych. Nie dość, że warsztaty były za darmo to przy tym był wykład o zdrowym żywieniu i degustacja świeżych soków z różnych owoców, a na koniec każdy dostał jeszcze upominek. Szkoda, że dziś nie mogłam tam być. To były trzydniowe warsztaty, dziś miała być podniesiona poprzeczka i degustacja egzotycznych owoców wyrzeźbionych przez kursantów.
Dlaczego chcecie się załamywać skoro Wam się podoba moja piernikowa wioska?
Jakie to miłe, że urzeczywistniam czyjeś wyobrażenia o miejscu zamieszkania Mikołaja. Powtarzam zawsze, że ja taka niepoprawna marzycielka jestem i lubię takie bajkowe i romantyczne scenerie. No i tak sobie myślę, że ta moja dekoracja jest raczej niepowtarzalna, bo komu chciało by się robić szablony na domki, tyle dni lepić, lukrować i kombinować inne detale.
Faktycznie, zima na całego
Przepraszam … ja pierniczę całą sobie wioskę zrobiłaś ! Bajecznie to wygląda, jak z wystawy sklepów z łakociami na filmach.
Fajne macie akcje na wsi, nic tylko korzystać, wszystko się może kiedyś przydać w życiu.
Pewnie dopiero się rozkręcasz z tymi dekoracjami wiec czuje się zaproszony na więcej. Pozdrawiam
O to nie zle napadalo w Sandomierskiem. Aby jeszcze mrozio przyszedl i moze sie Barbara sprawdzic.
No wlasnie z tym lepieniem ile trzeba miec samozaparcia, aby cos tak misternego zrobic. To juz nie dla mnie wole podziwiac.
Te stroiki tez bardzo piekne niebieski to moj kolor.