Zwykle zaczynam wcześniej przygotowania do jakichkolwiek świąt. W ostatniej chwili trudno ze wszystkim nadążyć, a u mnie kiepsko z kondycją. Za miłe słowa dziękuję.
Też cięłam tego jałowca 2 razy w roku i co raz bardziej mnie irytowała obsługa tego jegomościa. Ja powoli robię przygotowania do świąt. W ostatniej chwili chcę się przyłożyć do dekoracyjnego malowania jajek, bo chyba nie będę zakładać na wierzch serwetki, więc chcę, żeby jajka były reprezentacyjne. Co wyjdzie to zobaczymy, bo plany nie zawsze wychodzą tak jak się wymarzy.
Oj to bardzo się cieszę, bo w pierwszym odruchu nie byłam przekonana do tej dekoracji. Wczoraj byłam u Ciebie w wątku, ale tak po cichutku. Zaraz się poprawię.