Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W moim małym ogródeczku - Dorota

W moim małym ogródeczku - Dorota

anpi 00:41, 10 kwi 2019


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8936
O ja...cie...ale maleństwa i to od końca lutego Myślałam,że one już większe o tej porze.A ile masz jeszcze tego pikowania!!!Podziwiam. Mnie też trochę czeka, ale nie aż tyle. Ale surfinii siać nigdy nie próbowałam.
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
Milka 05:32, 10 kwi 2019


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Dorota123 napisał(a)
No i efekt końcowy.
Gdybym go nie zmniejszyła o połowę formowanie kulek zajęło by mi ze dwa dni, no i miałabym stertę kujących gałązek.






Wyszło świetnie, dobrze, że tak wycięłąś, bo roslina ładna, ale wymaga obróbki. Wiem ile to pracy kosztuje, bo mam takich kilka, kiedys jak zaczynałam je tak formować, skończyło się odpiłowaniem kciuka, całe szczęście uratowali mi go
Dziś bym ich nie sadziła, ale cóż, sa i i zimą cieszą, podziwiam zatem, bo wiem jak kłują też, a to sprzątanie potem....
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
mirkaka 07:00, 10 kwi 2019


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10168
Mam takie dwa, zamiast wywalić zaczęłam ciąć, jak tniesz to coś podkładasz pod nie?
Ja mam z tym zawsze problem.
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
Dorota123 10:39, 10 kwi 2019


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
anpi napisał(a)
O ja...cie...ale maleństwa i to od końca lutego Myślałam,że one już większe o tej porze.A ile masz jeszcze tego pikowania!!!Podziwiam. Mnie też trochę czeka, ale nie aż tyle. Ale surfinii siać nigdy nie próbowałam.
Od wysiania minęło 40 dni, myślę, że inne roślinki nie były by dużo większe. Poza tym do wyniesienia z domu mają jeszcze miesiąc. Mam nadzieję, że wtedy będą już ładne sadzonki. Ja surfinie bardzo lubię, kwitną bez przerwy, zobaczymy jak się popiszą te moje maleństwa. Każdy ogrodnik coś wysiewa tylko najgorsze, że te nasze parapety teraz takie zawalone po brzegi tymi pikówkami.
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Agania 10:41, 10 kwi 2019


Dołączył: 06 wrz 2013
Posty: 26062
Dorota123 napisał(a)



Dorotko skąd masz takie fajne kuleczki do podpór można je gdzieś kupić, podziwiam też mozaikowe donice, nie miałam okazji ich wcześniej zobaczyć są bardzo dekoracyjne
Super nivaki poczynilaś ja nie mam odwagi podchodzić do takich robót jesteś
dla mnie bohaterem
____________________
Agata - Ogrodowe radości i rozterki - ogród Agani | Wizytówka Radości Agani | Dolomity Super Ski
Dorota123 10:51, 10 kwi 2019


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Milka napisał(a)

Wyszło świetnie, dobrze, że tak wycięłąś, bo roslina ładna, ale wymaga obróbki. Wiem ile to pracy kosztuje, bo mam takich kilka, kiedys jak zaczynałam je tak formować, skończyło się odpiłowaniem kciuka, całe szczęście uratowali mi go
Dziś bym ich nie sadziła, ale cóż, sa i i zimą cieszą, podziwiam zatem, bo wiem jak kłują też, a to sprzątanie potem....
Ten krzew jest u mnie na działce od początku, miałam takie dwa posadzone jako pierwsze w ogródku. Jednego wycięliśmy kilkanaście lat temu, a z tym morduję się jakieś 30 lat. Strasznie szybko odrasta, trzeba go ciąć dwa razy w roku. Tak jak piszesz kuje okropnie nawet przez spodnie dresowe. Już nawet brałam pod uwagę całkowitą wycinkę i posadzenie tam hortensji. Przemyślałam to jednak ten krzew nie wymaga podlewania, a hortensje potrzebują dużo wody. Rozsądek wygrał.
Rety o krzaka o mało nie straciłaś palca, my ogrodniczki to jednak trochę szurnięte jesteśmy, mnie o mało syn piłą spalinową przy wycinaniu lilaków na pół nie przeciął, obydwoje mocno przestraszyliśmy się. Niby mówił, że panuje nad sytuacją, ale oboje wiedzieliśmy, że blisko było.
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Dorota123 10:53, 10 kwi 2019


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
mirkaka napisał(a)
Mam takie dwa, zamiast wywalić zaczęłam ciąć, jak tniesz to coś podkładasz pod nie?
Ja mam z tym zawsze problem.
Po cięciu takiego dużego krzaka bolała mnie dłoń, więc rozkładałam to cięcie na kilka dni. Pod krzaka kładłam firankę na którą spadały ścinki. Resztę wydmuchiwałam odkurzaczem ogrodowym.
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
basia3012 11:01, 10 kwi 2019


Dołączył: 25 gru 2017
Posty: 10311
Dorota123 napisał(a)
Bardzo mi miło.




Dorotko, a te też są ze styropianu? Piękne są.
____________________
BasiaOgród Basi Warmia
Dorota123 11:01, 10 kwi 2019


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Agania napisał(a)

Dorotko skąd masz takie fajne kuleczki do podpór można je gdzieś kupić, podziwiam też mozaikowe donice, nie miałam okazji ich wcześniej zobaczyć są bardzo dekoracyjne
Super nivaki poczynilaś ja nie mam odwagi podchodzić do takich robót jesteś
dla mnie bohaterem
Wszystkie moje kulki są styropianowe, maluję je farbą akrylową do białej dokupuję barwnik w płynie i maluję. Koszt niewielki. Donice robiłam dwa lata temu, całe lato stukałam młotkiem w płytki. Sporo mi ich jeszcze zostało, może kiedyś coś jeszcze wykleję. Te donice są z pozostałych rur z kanalizacji.
Jejku to już jestem podwójnym bohaterem, bo syn twierdzi, że w kuchni to ze mnie prawdziwy bohater. Jeśli chodzi o cięcie to po prostu trzeba się odważyć, nawet jak coś nie wyjdzie to przecież odrośnie.
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Dorota123 11:03, 10 kwi 2019


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
basia3012 napisał(a)



Dorotko, a te też są ze styropianu? Piękne są.
Też styropianowe, te są pierwsze jakie zrobiłam. Mieszałam wtedy białą akrylówkę z brązowym barwnikiem i ciapałam małą gąbeczką. Kiedyś wyglądały jakby były z marmuru.
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies