Dorotko mam pytanie,
1. Czy tam gdzie między roślinkami masz wysypane żwirek lub korę, to pod spodem masz jakąś agrotkaninę?
2. Czy roślinki, które kupujesz to w jakichś centrach ogrodniczych?
Bo wokół Sandomierza, jest jak wiadomo dużo gospodarstw, które zajmują się hodowlą kwiatków. Nie wiem co prawda, z kórej strony Sandomierza jesteś: ) mi najbliżej do Klimontówa na rynek.
Nie ukrywam, że dużo roślinek tak kupuję
3. Czy wrzosy sadzone w donicach później trafiają do ogródka? Czy są już posadzane w donice docelowe i taka to kompozycja na dłużej?
Iwonko nie mam pojęcia jak nazywa się ta trawa, była bez opisu kupiona na targowisku jak większość moich roślin popatrzę na internecie i dopasuję do niej nazwę. Na jeżówkę jestem chętna, tylko, czy ona nie jest za mała na podział? Szkoda byłoby gdyby miała się zmarnować. Bardzo brakuje mi w okolicy prawdziwego centrum ogrodniczego, ale posiłkuję się sprzedażą na giełdzie w Sandomierzu.
Najbardziej podobna jest trawa o nazwie Carex Coca Cola -brązowa
Doniu na ten pomysł wpadłam oglądając Twoje zdjęcia ze Skierniewic. Czasem kłębią mi się w głowie różne pomysły, ale ciągle czasu brak. W niedzielę jeździłam na rowerze po okolicy i szukałam owoców jarzębiny na wianek, ale nie znalazłam. Był głóg, trzmielina, dzika róża, ale nie jarzębina. Nacięłam więc to co znalazłam. Jak będę miała trochę czasu to zrobię z tego wiankową dekorację.
No to czekam z niecierpliwością na wianek Ja jutro wybiorę się na łowy jarzębiny(rośnie u sąsiada, może się nie kapnie, jak parę owocków mu będzie brakować), chciałam zrobić wianek na furtkę
Nie wiem Beniu, czy założyłaś już swój wątek, szukałam, ale nie znalazłam, a Twój podpis nie jest aktywny, żeby do Ciebie trafić musi być zielony ,,Pozdrawiam Benia"
Teraz odpowiedzi na pytania.
Przed wysypaniem żwiru rabatę wyłożyłam gazetami-dwie warstwy, zabezpiecza to przed szybkim wyrastaniem chwastów, na to położyłam starą firankę z wyciętymi otworami na rośliny, a później kupiłam w Łoniowie tonę żwiru i wysypywałam na rabatę. Agrowłóknina źle działa na glebę i korzenie roślin, a firanka zabezpiecza przed wdeptywaniem żwiru w ziemię nie ma tylu ubytków i nie trzeba ciągle go uzupełniać. Na pomysł z firanką wpadłam sama i nie wiem czy Danusia miała by taki sam pogląd na ten pomysł jak ja.
Czasem bywam w Kimontowie, ale bardzo rzadko, zakupy robię na targu w Tarnobrzegu, w szkółce w Baranowie Sandomierskim, ale znacznie większy wybór jest w sobotę na giełdzie w Sandomierzu. Przyjeżdża tam kilku szkółkarzy i mają dość duże stanowiska(od wejścia trzeba iść w lewą stronę )
Wrzosy posadzone są w donicach do ziemi, żeby bryła korzeniowa nie wysychała zbyt prędko. przed zimą trafiają na przygotowane wrzosowisko, ale póki co wygląda kiepsko. Bardziej traktuję je jako rośliny dekoracyjne sezonowe, ale jeśli będą chciały przeżyć to mają podniesioną rabatkę z kwaśnym torfem i przepuszczalną ziemią, bo u mnie jest piach( ziemia VI kl-czyli nieużytek, który ja zmuszam do wyżywienia moich roślin).
Pozdrawiam
Ewo my pod tym platanem robiliśmy kilkakrotnie zdjęcia (muszę poszukać stare w wolnej chwili ) ale też nigdy tego nie zauważyłam, a raczej jestem spostrzegawcza. Tym razem gdy to spostrzegłam pokazałam osobom, które ze mną były i każdy był zdziwiony że nikt tego wcześniej nie zauważył. Osoby, które wcześniej robiły sobie pod tym drzewem zdjęcia wracały i powtarzały ujęcia z wyłaniającą się osobą z pnia.