Skarpę mam... ale nie użytkową to nie mam jej co pokazywać bo taki mały ugorek jest nic nie rośnie ... bo od niej mam 2 duże szmaragdy posadzone tzn. na samym jej dole... skarpa schodzi z tarasu i jest badziewiasta ...
Właśnie nie wiem czy to brać na serio czy nie
Najwyżej zaczerpnę ostatniej przyjemności na tym łez padole .....
Ale jak kiedyś czytałem według Biblii to przygotować nas mieli a nie takie coś
hahaha, ja się nie dziwię, jak Michał zamiast dzień święty święcić w ogrodzie chce pracować, a potem się dziwi,że koniec świata) a wiadomo,że niedzielna praca w g.....o się obraca)
ja też dosadziłam w tym roku przy tarasie na skarpie jeden szmaragd, dla cienia popołudniowego.tu masz moją skarpę od tarasu. jak cie wkurzy fotka to usunę . w sumie moja też lekko badziewiasta. wykurzyłabym koreanke ale mi szkoda.w sumie wszystko się za bardzo rozrosło i zagłusza się. co roku muszę korygować ten wielki cyprysik
Ja dziś byłem w Kościele na 7.00 potem tylko na spacerku z parasolką... a w ogrodzie tyle co przez okno papatrzyłem... więc dzień święty świętuję jak Bóg nakazał... 7-ego dnia odpoczywam ...