Na chwile tylko z pracy zaglądam, więc odpowiadam na pytania, reszta wieczorem .
Oczko duże pracuje cały czas, to małe włączam tylko dla szumu wody, jak siedzimy na tarasie. Woda się z niego rozchlapuje, więc po dłuższym czasie działania trzeba dolewać. Ponieważ dzięki roslinom i preparatowi do oczek mam tam teraz idealną wodę, staram się jej nie uzupełniać kranówą.
Ogród jakim go widać na pierwszych zdjęciach projektowała i wykonała firma. Ja jedynie dałam wytyczne, że ma być bylinowy. Tylko rośliny, które dochodziły później, to moje własne pomysły.
To nie są zawilce, to świecznica o białych kwiatach, jeszcze nie kwitnie, a kwiatostany są wysokie na 2m.
Rdest tam jest, nawet go widać na zdjęciu ale on kwitnie później i ma kwiaty, aż do mrozów. W tym roku wszystko mam opóźnione jakieś 2 tygodnie, przez kapryśną pogodę.