Wracam na chwilę i postarm się jakieś fotki wrzucić niedługo.
Powycinałam wczoraj szałwie niziutko i trochę pusto się zrobiło ale wiem, że ładnie odbiją, a jak zostawiałm, to już tak ładnie nie kwitły.
Stipa zeszłoroczna mnie wnerwia bo się strasznie pokłada po deszczach, a do tego już kwitnie, a ja ją wolę taką zieloną.
Siewek werbeny mam jeszcze więcej niż rok temu, pielenia jest mnustwo, ale na razie nadal ją uwielbiam. Cieszę się bo sporo nasiało się również jeżówek.
Dobrze, że dni coraz krótsze i w ogrodzie nie da się już do 22 grzebać, będzie czas na wrzucanie fotek

.