Pamiętam fuksje z dawniejszych czasów. Była to popularna roślina pokojowa. Wtedy znano tylko jedną odmianę, taką różowo - fioletową. Też ją miałam. Potem kupiłam na targu piękny kilkuletni okaz biało - różowej. Padła niestety po kilku tygodniach . A taki był piękny krzaczek.

Dzisiaj nareszcie udało mi się wyjść porobić coś w ogrodzie. Tzn.powinnam leżeć w łóżku, ponieważ mam zapalenie krtani i zatok, ale było ciepło i nie wytrzymałam. Non stop choroba, albo moja albo dzieci(:
Wracając od lekarza zajechałam do miejscowej szklarni, mieli cudne białe hortensje, ale właśnie wczoraj sprzedali ostatnie
Kupiłam tojeść, bluszcz i hostę, dowiedziałam się, że w lipcu będą mieli całą masę żurawek, hura
Potem trochę uprzątnęłam rabaty wokół tarasu i przesadziłam hosty, z 2 duuużych zrobiłam 8 małych





Efekt dzisiejszej pracy (dopiero początek):



A takie szkody pozimowe odkryłam, przemarznięta azalia japońska i "dziura" w tujce na pniu, albo mąż uszkodził w trakcie odśnieżania albo tez coś przemarzło:

A tak wygląda przód i bok ogrodu dzisiaj. O 19.00 przyjedzie kolejny sprzęt, zgarnie ziemię w jedno miejsce i będziemy mogli rozkładać siatkę przeciwko kretom i kopać dołek na rurę do odwodnienia.

Tak wyglądają moje dzieci,kiedy mama gotuje obiad za późno, ponieważ "siedziała" w ogrodzie

głód nie "ciotka" fajne masz dzieciaczki)

Zadowolenie maluje się na gębusiach a to najważniejsze Fajne Robaczki !!!

Iwona super dzieciaki Mój by minuty nie wysiedział, no chyba żebym mu dała jajko z niespodzianką to jakaś minuta ciszy by była

Dziękuję Normalnie też nie usiedzą, ale na kuchennym blacie, z kluczykami i kropelkami + suchą bułką to frajda.

a kropelki to na uspokojenie?ale fajne dziecioki!

a kropelki to na uspokojenie?ale fajne dziecioki!