Pozdrawiam o poranku. Śniegu u nas dosypało, jest pięknie, ale i tak wolę wiosnę! Jak pewnie wiekszość z was też planuję zmiany (może już nie rewolucję), myślę o dosadzeniu roślin w niektórych miejscach i przesadzeniu co niektórych. Kilka lat temu myślałam, że już koniec urządzania ogrodu, najwyżej drobne korekty. O ja naiwna! Jak na ironię dopiero wtedy zaczęły się największe zmiany w moim ogrodzie. Niektóre krzewy iglaste swoją świetność miały juz za sobą i poszły pod siekierę. Tak samo żywopłot z ligustra, który jakoś przestał nas zachwycać. Powstały nowe rabaty, pojawiły się nowe rośliny, a te co już miałam starałam się jakoś uporządkować. Ale w głowie rodzą się wciąż nowe pomysły, więc nic nie jest wykluczone!
____________________
W ogródku Iwony