Śliczne dzieciaczki, też dla takich odpuściłabym trochę ogród. Wymagają teraz Twojej uwagi... ogród poczeka Ja w tym roku też czasu nie mam jak to mówi Mała Mi ogród musi radzić sobie sam.
Przebiśniegi oczywiście że od Ciebie, cebulica też już wychodzi z ziemi zmartwiłaś mnie żurawkami, powinny być listki.. ani jednego nie ma???

Twoje przebiśniegi kwitną od pierwszego marca aż do dziś (choć dziś już nie wyglądają tak pięknie)




cebulica

Witam się serdecznie, piękne miejsce w pięknej okolicy. Rodzinne strony mojej mamy bo mieszkała na Mierzniu, więc jak jeździłam do dziadków to byłam bardzo blisko.

Oj rety, znów przeeeerwa... dziękuję mimo to tym, którzy tu zaglądli do mnie... witam osoby które pierwszy raz i tych stałych bywalców... U mnie w tym roku nie ma co pokazywać... ogród strasznie zaniedbany, zarośnięty i w dodatku zeżarty przez ślimaki.... Straszne spustoszenia w tym roku mi poczyniły.... rośliny zeżarte całkowicie, lub tak, że nawet nie zdążyły wyjść...
Zeżarte doszczętnie :
łubin
ostróżki (dwie odmiany)
pełnik chiński
michałki (jedna odmiana)
mikołajek
jeżówka
pysznogłówka
clematis
podżarte jeszcze kilka innych...

Ech.... ale dla osłody, kilka zdjęć...

Przegorzan

Oj tęskniłem za waszym ogrodem zrobiliście jakieś zmiany

W sumie nie wiele... powstała szopka na drewno... i zasypujemy stare oczko wodne... Piotrek wciąż zbiera materiał na latanę, ale obawiam się, że w tym roku nie powstanie... Niestety, przez naszego maluszka, inwestujemy teraz we wnętrze domku... trzba dzieciackom zrobić pokoik...

Jeszcze firetki gdzieś mi wginęły, a w tamtym roku były takie cudne...

Tarnina napisał(a)

W sumie nie wiele... powstała szopka na drewno... i zasypujemy stare oczko wodne... Piotrek wciąż zbiera materiał na latanę, ale obawiam się, że w tym roku nie powstanie... Niestety, przez naszego maluszka, inwestujemy teraz we wnętrze domku... trzba dzieciackom zrobić pokoik...

Jeszcze firetki gdzieś mi wginęły, a w tamtym roku były takie cudne...

Już widziałem obłędnie środek wygląda

Ale na zewnątrz moim zdaniem i tak nic nie trzeba robić bo wygląda obłędnie tak jak jest

Z zewnątrz już nic nie zmieniamy narazie... Ach zakładam mini sad... mam już brzoskwinki i na chrzest Jędrka posadziliśmy czeresienkę...