I coś koło domku...

Cudnie,ale bym poleżała na kocyku ,albo jakimś hamaczku u Ciebie i popatrzyła w niebo .pozdrawiam

Ale cudownie, uwielbiam Twój ogród. Mając taki cały rok czułabym się jak na wakacjach . Pozdrawiam .

I jeszcze coś z okienka.. niestety kwiatki wyciągają się i słabo kwitną... cień, cień, wszendobylski cień...

U mnie jest ten sam problem.. mamy las ze wszystkich stron.. na cały dom cztery wąskie okna 120x70cm. Jest 10:00 rano a ja siedzę przy lampce, bo ciemno..meble i ściany mam w ciemniejszych kolorach.
Kiedy jest słonecznie, część dnia nie muszę nic zapalać. Na dworze tylko jedną rabatę mam w słońcu ale za płotem rosną dęby i świerki więc tylko czekać aż pogrąży nas mrok. Bywa, że bardzo to lubię, ale brak światła czasem też przeszkadza. No ale cieszę się z tego co mam.
U Ciebie jest i tak jaśniej i ogród masz taki prześwietlony

W tym roku mocno prześwietliliśmy, bo półmrok jednak jest dołujący, u nas słoneczko wychodzi na działkę ok godziny 10-11 o 12 potrafimy mieć normalnie rosę na trawie, a o 14 już się chowa znów za drzewa, potem mała dziura koło 15 i o 16 już zupełnie nie ma słońca...
Wiele drzew samych tym roku nam wypadło: 3 daglezje, jeden świerk zupełnie uschnął... jedną wielką brzozę sami zdecydowaliśmy się usunąć, żeby wpuścić trochę światła... dwie wierzby położył wiatr...
A mimo to, ciągle cień, błoto nie wysycha, taras mokry, nie ma kiedy skosić trawy bo ciągle rosa...
W upalne dni ma to trochę plusów, ale ile tych upałów mamy ?

Tak.. wiem jak to jest.. rozumiem doskonale..
u mnie piach więc jest ciemno ale sucho.. chociaż macie co prześwietlać. U nas na większość wielkich drzew nie mam wpływu bo są za płotem więc nie nasze.. Na więcej okien u nas nie ma szans.. a ścian białych i mebli nie zniosę..
za to świec mam całą szafkę, i zbieram różne stare żarówki.
to już zaraz 7 lat więc już chyba przywykłam do tego..

Ja wręcz na odwrót... białe ściany, białe meble, byle by rozjaśnić wnętrze... jak widać na zdjęciach zaraz od południa, przed tarasem rosną cudne dwie jodły których nie dam wyciąć za Chiny i świerk, okno tylko jedno, więc ciągle ciemno, kuchnia od północy też otoczona blisko drzewami... więc też non stop świecenie światła...
My 5 lat.... może w 7 się przyzwyczję he he....

I kilka staroci...

11.07.2015

Nasz gość... Mamy nadzieję, że wygrzewał się w słoneczku...







I nasza dzielna pomocnica... jeździ z tatą traktorkiem, a po ciężkiej pracy... zasypia gdzie popadnie....

Tu staroć z czerwca... ale chciałam wam pokazać jakie miałam porzydło w tym roku... wyjątkowe... (przez mojego bobasa, możecie zobaczyć trochę zarośniętego ogrodu he he) tak samo było z alzaliami i różanecznikiem, były wręcz zjawiskowe i baaaardzo żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia...





I bobas....