Skoro jesteśmy z jednych stron to opowiem Wam o okazji jaką trafiłem w ubiegłą sobotę w jednym ze sklepów ogrodniczych w Krośnie.
	Wybrałem się wczesnym sobotnim rankiem na "krzaczkowy zwiad" po okolicznych sklepach ogrodniczych, zapinając prewencyjnie przyczepkę do mojego Lanosika, tak na wypadek gdybym coś okazyjnego trafił. 
	No i trafiłem... super sale ... mega wyprzedaż.... drzewek - głównie iglaków po jedyne 10 PLN za sztukę. 
	Niektóre z nich , jak stwierdził sprzedawca, stały na ekspozycji już od 4 sezonów. No i w efekcie tego były w opłakanym stanie, większość przesuszonych, korzonki przerośnięte w donicach... ale wszystkie żywe - wymagające czułego podejścia, przycięcia, odżywienia i odrobinę miłości. 
	
	ZAPAKOWAŁEM  PRZYCZEPKĘ PO BURTY 

 - 15 sztuk:
	
 
 
	
	i co...?
	
	Nie dało mi ... wróciłem po więcej....
	
	
 
 
	
	Jak dojechałem to na miejscu już dwóch krewkich klientów prawie pobiło się o tuje szmaragd. Podobno jednocześnie jeden z nich krzyknął że bierze 10 a drugi, że wszystkie. Nie wiem jak sie sprawy potoczyły ale ja zostawiając im te szmaragdy, cichaczem wybierałem co cenniejsze odmiany dla siebie. 
	
	I tak moim łupem padły:
	
	Tuje Szmaragd,
	Tuje Kolumnowe, Spiralis
	Sinkurst, European Gold,
	Cyprysiki Lawsona - minima glauca, i na pniu,
	Jałowce Sky Rocket i kolumnowe 
	i jeszcze kilka innych które muszę dopiero oznaczyć.
	
	Większość trafiła na front ogrodu, reszta na tył i skalniak. Są już w ziemi. Rozluźniłem im bryłę korzeniową mocząc w wodzie i planuję niedługo odżywić opryskiem nawozowym . Czekają w spokoju aż stworzę wokół nich kształtna rabatkę.