Piękny bieżnik wyszyłaś. Wiem, ile to pracy, sama jeszcze 4 lata temu takie rzeczy haftowałam.
Potem choroba oczu, utrata widzenia na jedno oko nie pozwoliły mi na takie spędzanie czasu. Obrazki ściegiem gobelinowym też haftowałam. Zostało mi teraz czasem szydełko i druty, bo tu czasem na pamięć, nie patrząc nawet można robić.
Robiłaś dla siebie, czy na prezent?
Ewa, widziałam twoją stronkę. Fajne rzeczy tworzysz
Mirello u nas pada deszcz i jest na plusie, więc o ogrodzie z lukrem muszę zapomnieć.
Byłam po cichutku u Ciebie i podjadłam, było kalorycznie(tak lubię) i pysznie.
wiem że lubisz różyczki.