Świetny pomysł z tą zimną porcelaną, chyba jesteś pierwsza z takimi działaniami. Kurka wyszła prześliczna, ale Ty zawsze tworzyłaś prześliczne figurki.
Dorotko, wiem że dziewczyny wspominały o tej masie, ale nigdy nie pokazywały tego co udało im się ulepić.
Teraz pracuję nad śmiesznymi postaciami, może jutro uda mi się kilka skończyć.
Figurki może mi wychodzą ale takich bukietów jak robisz Ty, to w życiu się nie nauczę robić.
Bo to żadna sztuka użyć foremek i gotowej ciastoliny. Lepiłam z siostrzenicą małą, ona czeka aż przyjadę, bo zawsze coś tworzymy.
Zdjęcie wyślę Ci zaraz sms jest to tak kolorowe, że od samego patrzenia robi się cieplej