Na jednym krzaczku mam kumulacje jak rozumiem to chyba czarna plamistosc i rdza. Czy jest preparat łączony na obie choroby czy stosowac jakis oddzielne srodki? Mam oberwac najpierw wszystkie listki z plamkami?



A jeszcze przed chwila dostrzeglam na 2 pakach mini larwy, takie waziutkie.. ale juz je zdematerializowalam

ja bym powiedziała że mączniak rzekomy i rdza
poobrywaj chore liście
co do oprysków chemicznych się nie wypowiadam bo ich nie stosuję

Na razie poobrywalam liscie, w sumie mogę sprobowac z czyms eko przez weekend. Co polecisz?

A jak rozroznic maczniaka rzekomego od plamistosci? Bo ja nie widzę tu żadnego szarego nalotu pod spodem listków.

Kasia_CS

Larw może być więcej. Zaczynają się lęgi drugich pokoleń i dlatego potrzebne będą środki owadobójcze.
Choroby mają to do siebie, że pozostawiają "urokliwe" ślady. Ze środków syntetycznych można zastosować Amistar lub Zato i Bravo/Gwarant/Guliwer.



Pozdrawiam

Kasia wpisz w galerie na google nazwy chorów i wyskocza ci fotki, porównasz sobie. gorzej jest w drugą stronę gdy masz chory listek a nie wiesz co to wtedy tutaj pomagają
ja namiętnie robie oprysk z herbatki tymiankowej (przepis w wątku Herbicydy), co prawda złapały plamistość ale tylko 1/3 róż które mam i chce wierzyć że to dzięki HT
poczytaj sobie
http://www.oczarjk.pl/?act=258

Walerek ja mam pytanie o Amistar bo część róż z plamistością nim opryskałam tylko zrobiłam bląd nowicjusza i zrobiłam za duzo oprysku...jak dlugo on moze stac taki już rozcieńczony?

Anna_t

Nie powinien stać, dlatego w instrukcji sporządzania cieczy użytkowej jest zapisane "... ciągle mieszając" lub " z włączonym mieszadłem". Po pewnym czasie następuje sedymentacja/oddzielanie się rozpuszczalnika/wody od substancji czynnej i osiadanie na dnie zbiornika lub wytrącanie kłaczków, czasem tworzy się na powierzchni cieczy otoczka olejowa itd. Widząc takie efekty trzeba wykorzystać mieszaninę, gdyż nie zutylizujesz jej we własnym zakresie, a w glebie może zalegać nawet 12 miesięcy. To właśnie jest powodem, że wiele środków nie jest dopuszczonych do stosowania doglebowego.



Pozdrawiam

to muszę zrobić oprysk choć róże tego nie wymagają, trudno profilaktyka będzie
dziękuję

U mnie jednak prawdziwa kumulacja.. kazda roza co innego..

Na louisie dzisiaj zauwazylam dziurki i po wnikliwej obserwacji znalazłam sprawcow..




A potem idę sobie do new dawn a tam taki widok



I od spodu:

Takich lisci wycielam kilkanascie...

Jeszcze takie czarne kropeczki na jednym z pakow, ale nie wiem, czy na foto widac, bo straszna kompresja jak laduje:



Mazan, te srodki, które mi powyżej wypisales, to wszystkie grzybobojcze, a nie na owady, tak? Biorac pod uwage przypadłości wszystkich krzaczkow co wybrać najlepiej?

Jeszcze mam pytanko... Czy po zastosowaniu Amistar/Zato jako drugi oprysk może być Topsin? Bo chce opedzlować zakupy u jednego sprzedawcy, ale nie ma żadnego z tych wymienionych (bravo, itd)