Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Dudusiowy ogród kiedyś tu wyrośnie...

Pokaż wątki Pokaż posty

Dudusiowy ogród kiedyś tu wyrośnie...

Madziarzeszow 04:55, 20 maj 2014


Dołączył: 23 sty 2013
Posty: 1912
Praca idzie do przodu , do podpowiedzi nie nadaje się , ale trzymam kciuki za realizację planów
____________________
Pozdrawiam..... Mój mały skrawek ziemi~~~~~~~~Wizytówka - Mój mały skrawek ziemi
tabliczkazna... 20:49, 20 maj 2014


Dołączył: 07 mar 2014
Posty: 777
Madziarzeszow napisał(a)
Praca idzie do przodu , do podpowiedzi nie nadaje się , ale trzymam kciuki za realizację planów


Każdy sie nadaje, bo każdy widzi inaczej i to jest cenne. Witam w moim wątku i na wstępie muszę zapytać kto jest w Twoim awatarku, bo mnie córka zamęczy pytaniami
____________________
Marta
tabliczkazna... 21:03, 20 maj 2014


Dołączył: 07 mar 2014
Posty: 777
No dobra, to pokaże gdzie byłam jak mnie nie było i ze to nie zawsze była przychodnia i apteka

Najpierw przedogrodek - szkielet rozpoczęty, czekam na dostawę bukszpanow, bo nie doszacowalam Wizja artystyczna nie zagrała z zakupami


W tej obwodce bez cisa bedą goździki, a w pasach po bokach pelargonie (wczesna wiosna tulipki)
Bukszpan nie przycięty, bo dam mu sie najpierw dobrze zadomowić - jeszcze zdążymy z tym wyrównywaniem.

Podlewamy i podlewamy i końca nie ma, ale trawa chyba to docenia, bo łaskawie wychodzi. teraz czas na wątek o nawożeniu i koszeniu co by jej kuku nie zrobić w oddali widać warzywniak

Nadal twierdze, ze jak coś z niego uda sie zjeść to padnę z zaskoczenia, ale coś nawet wyłazi


I jeszcze rzut na trawkę i moje dwie jabłonie - sama je wkopalam ze zrobieniem zabezpieczeń włącznie. Sąsiedzi maja ubaw, wieczorami mąż zostaje w domu, a ja z łopata, młotkiem i pila ruszam w teren. To dobre na to, by głowę przewietrzyc po dniu z maluchami.


Dlatego większość zdjeć nam tu niedoswietlonych, bo robię je wieczorami
____________________
Marta
tabliczkazna... 21:09, 20 maj 2014


Dołączył: 07 mar 2014
Posty: 777
No i dzisiejsza akcja, akcja Wrzos

Wkopalam trzydzieści i kuniec. Dzieci do spania, komary tak natrętne, ze do oczu nawet lecą (czy u Was tez tyle tego dziadostwa)? Rozważamy oprysk, ale nie wiem czy to skuteczne. Boje sie, ze dzieciaki mi zagryza A mrówki dokończa dzieła... Z tymi drugimi walczę już drugi tydzień bez wyraźnych efektów (

No, to na razie tyle. Wszystko idzie powoli, bo wiadomo - robię z doskoku i co chwila przerywam, bo dzieci maja swoje ważniejsze tematy.
____________________
Marta
ModraSowa 21:48, 20 maj 2014


Dołączył: 05 kwi 2014
Posty: 1275
No, no, noo...Pani kochana, ale zmiany..To wrzosowisko piękne będzie jak wszystko sie rozrosnie... i obwódki takie ładne, ale nie zazdroszcze Ci przycinania. A te bukszpany , przy wrzosowisku na kulki czy obwódka?
Nie martw się sąsiadami... Do mnie ostatni sąsiad zza płotu krzyczy co robię, przecież deszcz pada, ( chciałam dokończyć pielenie), powiedziałam mu,że ryż sadzę
____________________
Ania Ogród to życie
tabliczkazna... 22:43, 20 maj 2014


Dołączył: 07 mar 2014
Posty: 777
Hehe, dobre Sąsiedzi ZAWSZE i tak swoje wiedza
Choć ja nie narzekam - fajnych mam sąsiadów.

Bukszpan na wrzosowisku miał iść w luk o przekroju prostokątnym, ale im dłużej mu sie przyglądam tym bardziej tam widzę stożki i kulki
Jeszcze pomyśle.

Na tym wrzosowisku coś byś jeszcze wsadzila? Trawki? Bo nie będzie za płasko?

No i jeszcze ten krąg mi został - musimy go obłożyć czymś miłym dla oka, bo tylko paskudzi widok :/
____________________
Marta
ModraSowa 00:51, 21 maj 2014


Dołączył: 05 kwi 2014
Posty: 1275
Marta i ja mam fajnych ale nie kochają ogródka tak jak ja...
Tych kręgów to Ci faktycznie narobili. Kręgi we wrzosie
Widzę w tle śliwy, ładne, ciekawe która czyja? moja zupełnie inna.
Trawki byłyby ok, ja bym to wrzosowisko trochę bardziej wzdłuż dała, znaczy płycej, ale wiesz jak to jest z doradzaniem...
____________________
Ania Ogród to życie
tabliczkazna... 08:41, 21 maj 2014


Dołączył: 07 mar 2014
Posty: 777
W sensie, ze jak?
Może muszę jednak strzelić kawkę
____________________
Marta
tabliczkazna... 21:05, 21 maj 2014


Dołączył: 07 mar 2014
Posty: 777
Dziś moje brzdace jakies bardzo mi przyjazne - mogłam sobie pokopać
Przyjechały wiec zurawki - obrzeża rabaty zaraz ożyły

Mam Golden zebry, Limki, Papriki i Rio. Ze Paprika nie w takiej tonacji? Trudno. Bardzo mi sie spodobała, wiec jest.
Mam ochotę puścić coś po tej rynnie - tylko myśle nad wyborem. Co tam włożyć do tych hortensji: hortke pnąca, róże pnąca, bluszcz a może wiciokrzew, bo mam na niego oko przez Anki egzemplarz? Co myślicie?


Udało nam sie wsadzić z boku domu tez 60 grabow na żywopłot. Pisze w l.mn.bo córcia moja dzielnie mi pomagała. Nie będzie to pokazowy żywopłot od linijki, ale nasz Za pare lat jej przypomnę, ze ubrana w dres i czarne balerinki do białych skarpetek (niestety ona o ubiorze decyduje sama ) zasadzila z mama drzewa.
____________________
Marta
tabliczkazna... 20:38, 24 maj 2014


Dołączył: 07 mar 2014
Posty: 777
No i mam już jakiś pierwszy kłopocik... Nie wiem czy to przez te pogody, słońce daje niemożliwie czy z innego powodu, ale moje Lime Marmalade dostały jakies "plamy opadowe"
Help, co z tym zrobić? Czy czeka je eksmisja do cienia? Pan zapewnial, ze spoko, na słońcu dadzą radę, ale moze sie mylił?
Dodam, ze Rio i Paprika sa ok. Golden Zebra była i jest kiepska, ale poczekam - moze sie dziewcze podniesie z kolan.


A tak pod spodem

____________________
Marta
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies