Ło matko! Kasiu, spróbuję pomóc…ale cudów się nie spodziewaj.
Przede wszystkim wszystkie te pokazane hosty są brzydko wybarwione, ponieważ miały za mało światła (nie zrozum mnie źle… światła a nie słońca). O tym że musiały walczyć z innymi roślinami o dostęp do światła świadczą także strasznie dłuuuugie łodygi.
Są podziurkowane, bo podgryzały je ślimaki i prawdopodobnie inne dziwne stworzonka.
A suche, brązowe brzegi oraz żółte przebarwienia to efekt suszy i niestety nadchodzącej już jesieni.
W tym roku, Kasiu już z nimi nic nie rób…wiosną odbiją ładne, tylko sypnij im na początku maja troszkę amofoski i pilnuj żeby nie „zjadły” ich inne rośliny.
Jeśli chodzi o identyfikację to nie jest to taka prosta sprawa, ale mając do dyspozycji te nazwy które podałaś obstawiam, że:
fotka 7 – to August Moon
fotka 6 – na 100% Halcyon
fotka 5 – to Aureomarginata
fotka 4 – to też chyba Aureomarginata
fotka 3 – Rogal Standard
fotka 2 – zdaje mi się , że też Rogal Standard
fotka 1 - z twojej listy został tylko Gold Standard ale nijak mi nie pasuje, bo on jest dwukolorowy, a ta hosta wygląda na zieloną
Od przyszłego roku zadbaj o te hosty i zrób jeszcze raz fotki w środku sezonu to sprawdzimy czy wszystko się zgadza.

w tych pomaranczowych lampionikach sa owocki ktore potem zjem

serio?

jesny nie wiedziałam nawet ze to jadalne

smaczne ?