Pojawił się Twój jesienny awatarek. Deszcze zwiastuje, bo masz rozłożony parasol
Też się zastanawiam, co zrobić z zielonymi pomidorami, które jeszcze wiszą na krzakach, ale okrytymi włókniną. Oprócz tego na krzaczkach mam jeszcze sporo niedojrzałej papryki, zieloną fasolkę szparagową, która powinna być żółta i żal mi tego dobra w ogródku
Ja Juz wststko posprzątalam. U ciebie chyba jeszcze ciepło skoro wszystko na krzakach
Ja przetworzylam Juz 3kg pomidorow zielonych i kolejne 2 czekają pokrojone
Przegladalam wiele przepisów, troszkę zmodyfikowalam i ostateczne zrobiłam tak:
Zalewa:
500 ml octu jablkowego 6%
1500 ml wody
1 łyżka soli
4 płaskie łyżki ksylitolu (lub cukru)
Liście laurowe
Kolorowy pieprz
Ziele angielskie
Kilka kropli olejku piri piri
Ta ilośc zalewy wystarczy akurat na 3 kg pomidorów
Do tego 3 papryki i 3 cebule
Pomidory pokroilam w plastry i posolilam warstwami ok 3 lyzeczki soli
Odstawilam na noc, rano odcedzilam na sitku
Pokroilam papryke w paseczki i cebule w piórka, wymieszalam, posolilam szczyptą soli i polalam ok 2 łyżki oleju.
Zagotowalam zalewę, wrzucilam pomidory, papryke i cebule
Pogotowalamnoare minut
Wlozylam do 5 litrowych sloikow i zalalam zalewą
Do każdego sloikach na dno wrzucilam jeszcze po 2 plasterki czosnku
Pasteryzowalam ok 20 minut
Sprobowalam juz bo zostawiłem troszeczkę do małego sloiczka i wyszło całkiem dobre
Kasiu, jak dobrze że do ciebie weszłam. Wczoraj zerwałam wszystkie pomidorki ratując je przed dzisiejszym porannym przymrozkiem i własnie zastanawiałam się jak zrobić sałatkę z zielonych pomidorów...już teraz wiem...będę słoiczki z pomidorkami.
Avatarek u ciebie już jesienny, a jesienne fotki z ogrodu gdzie???
Pozdrawiam cieplutko i buziaki przesyłam.