Mati - w doradzaniu to ja nie najlepsza bo sama się dopiero uczę choć mam zapewne dużo więcej lat niż Ty Ale dziewczyny i nie tylko dziewczyny, które Ci tu doradzają mają więcej już doświadczenia i wiedzy i ja bym im zaufała na bank i na stówę. Po roku i trochę na ogrodowisku zgadzam się z nimi w całej pełni. Rób co Ci mówią i zobaczysz że efekt będzie fajny. Chociaż pracy masz przed sobą ogrom, naprawdę ogrom i to ciężkiej. Nie zrobisz wszystkiego w jeden sezon... nikt z nas nie robi... rozplanuj sobie co dasz radę w tym roku, co jest dla ciebie najważniejsze... i po kolei, po trochu, rabata po rabacie...
I zrób zdjęcia całości, albo narysuj plan całości ze stronami świata, z domem, altanką... żebyśmy widzieli co gdzie jest i jak to wygląda. Mnie trudno jest sobie wyobrazić czyjśc ogród z takich tylko zdjęc.
To kółko jak najbardziej zlikwiduj - tu się zgadzam ze wszystkimi - i z Tobą też, że mieczyków szkoda więc mieczyki na ten sezon zostać mogą - nie mam mieczyków więc nie wiem co by się stało z nimi gdybyś je teraz spróbował przesadzić... Ale bez przesady - od razu wszystko idealnie być nie musi
Mati - będę zaglądać i życzę Ci żeby Ci sił i zapału starczyło na Twoje plany
Cześć Mati, bardzo podoba mi się to miejsce, rośliny fajne i świetnie wyglądaja te murki. Na ostatnich stronach swojego wątku mam zdjęcia z ogrodu przy szkółce roslin wrzosowatych właśnie na takich murkach , dlatego od razu pomyślałam, że rododendronami i azaliami japońskimi można uzupełnić puste miejsca (jak te koło studni). Pojedyncze rośliny z trawnika przesadziłabym, bo sama tak zrobiłam u siebie. Przede wszystkimi z korzyścią dla trawnika, odżył kiedy dostał pełny dostęp światłą z każdej strony, Wogóle szacun dla chęci. Nie każdy młody człowiek ma chęci zaszyć się i pracować w ogrodzie.Choć widzę, że na ogrodowisku młodzieży coraz więcej.
Jak już dojrzałeś do likwidacji kółka to nie czekaj do przyszłego roku. Wywalaj z niej wszystko po kolei. Mieczyki nie są ukorzenione głęboko, to je możesz z powodzeniem na łopacie wyeksmitować w inne miejsce, które zawczasu przygotujesz. I już będziesz miał jasną sytuację w tym sezonie. A jak będiesz zwlekał, to zniechęcisz się, i ciągle będzie to gnębiło.
Mieczyki na zimę i tak się we wrześniu wykopuje, więc nie musi to być dla nich stałe miejsce, jak dla krzewów, ważne żeby miały dobrą ziemię. Na upartego nawet w donicach rosną.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
No tak dziękuje za wyprowadzenie mnie z błędu.Rzeczywiście gdy brałem te sadzonki od sąsiadki to wyglądały jak rudbekia a nie jeżówka co byśmy bez pani zrobili