Pięknie jest Kasiu, ale u Ciebie to żadna niespodzianka.
Pozdrawiam jeszcze niedzielnie

Nooo, w końcu nadejszla ta wiekopomna chwiła
Taras juz widać, że będzie piękny i dizajnerski, jak cały Wasz dom
Trawnik... eh, moglabym na nim leżeć i tarzac sie godzinami
A rojniki na białych kamyczkach do zjedzenia
Masz tyle rzeczy do pokazania, a tak nam szczedzisz tych zdjęć
Buziak milorzebowy

od jakiegoś czasu przechodzę okres fascynacji sukulentami, nie wiem co mnie tak na nie wzięło, przecież widywałam je na skalniakach i były mi zawsze obojętne a od kiedy zobaczyłam je u Oli - nie są. Na stole zamiast tradycyjnego wazonu zagościły na kilka tygodni sukulenty , dwa kupiłam trzeci jest od siostry - to ten najmniejszy z przodu ; nie wiem jak się nazywa, po prostu wetknęłam je w ziemie, ukorzeni się ? kilka gałązek włożyłam do wody ale one chyba za wodą średnio więc nie wiem czy to dobry pomysł.
jak je rozmnożyć prawidłowo - to takie małe różyczkowate coś.

Wiesz ja tez w kazdym kacie zaczełam je sobie komponowac sliczne Twoje

Bardzo mi sie podobaja w inspirkach przerwy w chodniczkam i tam tskie kompozycje ale moj ogrod to nie ta bajka

Cudnie u Ciebie a widzis u Ciebie na tarasie juz tez kawke mozemy wypic sie dzieje sie dzieje

Fajowo się ten Dom prezentuje

ginko którego bardzo lubię choć to odmiana tradycyjna czyli urośnie wielka - w tym roku w ogóle nie poszła w górę tylko w masę Długo miała kolor kociej s*aczki więc pomyślałam że jak zwykle u mnie nic nie może być zwyczajnie ładne to i ginko nie zżółknie jak trzeba ale jednak pięknie się przebarwił i puszcza do mnie oko przez okno salonu