Mnie wiater też irytuje ale nie mam aż takich myśli jak Twoje...

Ale dziś już się uspokoiło i nie wieje...więc mam nadzieję, że Tobie też już przeszlo i nie masz zamiaru nikomu dosrać?? A jak wlosy? Dalej przesuszone


Pisz, pisz....uwielbiam czytać jak fajnie napisane....

buziaki i uściski

już mi się nie chce być grubą królewną ...

możesz też być dla nas takim pieknym smuklym czosnkiem , bylebys była i nas nie zaniedbywała (bo będę musiala wtedy po książkę sięgnąć) a wole ciebie poczytać

Czosneczki moje ulubione...

Czosnkowe avatarki trzymajmy się

Magda70 napisał(a)

Czosneczki moje ulubione...

Czosnkowe avatarki trzymajmy się

nie ma to jak czochowe dziewczyny

jaki ładny avatarek fioletowe łebki

Zrobilam kiedyś na obiad spaghetti aglio e olio. Pyszne było! Moj mąż wrócił z pracy, bierze się za całowanie, odwraca się ze wstrętem i mówi: walisz czochem!
Oczywiście domyslacie się co uslyszalam? A ja jeszcze przecież cholera nie popuszczam...

Ale te czosnki nasze ogrodowiskowe to raczej PACHNOM

Witam się po długim czasie, Czosnkowa Panienko