poza tym ten WIATER mnie irytuje (normalnie wyrażam się bardziej parlamentarnie w tej kwestii), jak byłam w podstawówce, to miałam wychowawcę - pana, kochałam go miłością dziecięcą i imponował mi prawie we wszystkim, miłość ta była prawie odwzajemniona, "prawie" bo miałam miejsce nr 2 w klasie,czego do dziś nie mogę pojąć i mimo lat mych dziestu ciągle siebie pytam "ŁAJ druga "

?
ale niech mu tam będzie. taka moja karma widać
tak więc mój pan (to brzmi głupio), powiedział, że jego znajomy pisał czy znajomy jego znajomego lub znajomy kogoś kogo on nie znał, pracę magisterską pod tytułem " wpływ halnego na odsetek samobójstw" lub coś w tej tematyce i mnie się to wżarło w mózg więc jak wieje ja mam ciąg skojarzeń ; wiatr- halny- odsetek- nic tylko się powiesić.
No to tak jest ale tak na serio - najwidoczniej z powodu tejże sugestii w wicher jestem podrażniona, chętnie komuś dosram odczuwając przy tym niebywałą rozkosz, mam przesuszone włosy.
a to trwa i trwa, końca nie widać.