Nie no, ma gnić, u mnie gnije, czyli rozklada się, ale trzeba przekopywać, żeby wymieszać, tak jak gemciu pisał
Oczywiście dodawaj kupę gołebnika śmiało, możesz też na ziemię bezpośrednio wysypać i przekopać z ziemią, przemieszać
kupę krowią bezpośrednio pod krzaka lac z wodą? kurcze zapomniałam już, ale z lat dziecięcych kojarzy mi się, że ta gnojowica stała z wodą w jakiś beczkach, czy kadziach, zbieranie kupy pochwalam pamietam jak tata biegał za krowami i zbierał pod pomidory, gemciu ma rację, jak masz dostęp wykorzystaj
Tak ma wyglądać,na to teraz nasyp cienką warstwę ziemi.Jeśli warstwy skoszonej trawy będą zbyt grube nie rozłoży się tylko zacznie gnić.Najlepiej kłaść cieńsze warstwy trawy albo przesuszoną to wtedy możesz grubsze ale zawsze przesyp warstwą ziemi.Odpadki kuchenne (chyba u Kosolki pisałyśmy co i jak).Na jesień liści dodaj.Przypomniało mi się jak miałam jeszcze mało roślin w ogrodzie i latałam po liście do sąsiada..robiłam mu porządek pod ogromną czereśnią...ale się cieszył..no ja też.Teraz liści mamy od siebie tyle,że wyrzucamy je do kontenera.Mój Tadek przerzuca kompost dwa razy do roku.
Nie wiem jak jest z odchodami gołębimi.Może ktoś inny podpowie,ja nie mam chociaż sąsiad ma gołębie..wrrrr..ale to już inny temat..
Nie zgodzę się z tym gniciem,kompost ma się rozkładać a nie gnić.Gnijący kompost cuchnie,mój nigdy nie śmierdział..
Zapomniałam dopisać o skórkach z owoców cytrusowych,ja nie dodaję.Tak samo jak liści orzecha,które wybieram z rabaty bo sypie się od strony sąsiada