Kasiu, też mam te żurawki i bardzo je lubię..kiedyś rosły w "każdym kątku", teraz zgrupowałam i efekt powinien być imponujący w fazie kwitnienia.
Jak się ma Twój Mariken ?..mój trochę dostał mrozem ale myślę, że tylko trochę.
Rabatka berberysowa cudnie wyszła, a skalnica postarała się bardzo..zapragnęłam ją mieć

Posadziłam Therese Bugnet w zeszły weekend. Patyki powtykałam, żeby mi nie rozjechał krzaczków sprzęt budowlany. A i na zdjęciu łatwiej się zorientować

Kasya, mam taką nadzieję. Sadzonki miały piękne korzenie. Krzaczki przycięłam po wsadzeniu, są teraz niewielkie. Oby się przyjęły. Pada sporo, więc nie podlewam. Ale na pewno musimy zrobić tam jakieś proste nawadnianie, choćby wąż (linia kroplująca?). Lejąc ze szlaucha, będę zawsze moczyła liście. Nie znam się na nawadnianiu wcale, muszę się doszkolić