Ja akurat się cieszę, że te świerki rosną na drugiej części działki. Straszliwe potffffory z nich. Giganty. W tym roku posadziłam 3 świerki u "sąsiada" przed pustostanem. Mam nadzieję, że zasłonią mi za kilka lat ten paskudny zimowy widok... W lato chałupa jest tak zarośnięta, że prawie jej nie widać, a zimą straszy. I to centralnie przed naszym domem... Wrrrr!
Jak na razie jestem z nich zasowolona. Mają dużo kwiatów, nie pokładają się. Są na str. 229 z różowymi żurawkami. Dzisiaj postaram się wrzucić jakieś zdjęcia jeszcze bo trochę poganiałam z aparatem.
Byłam wczoraj w 3 co. Wyszłam nez zakupów. Po prawie dwumiesięcznym odwyku zakupowym. Dzisiaj w jednym znów nic... Ale za to w drugim upolowałam 5 gigantycznych jeżówek Green Eyes (tylko tyle było) i 3 białe odętki. Czuję się zaspokojona. Na dzisiaj.
Jeśli usypianie mych synów nie uśpi i mnie to wrzucę pożywkę dla oka.