Dzięki Donia za odpowiedz. Kurcze, ale miałas fajny dzień. A ja dziś jeździłam z dzieciakami śladami II wojny światowej: Westerplatte, Muzeum Poczty Polskiej, a potem film Powstanie Warszawskie - nic z ogrodem nie miało wspólnego. Ruiny i zgliszcza. a tu Ana wkleiła mi fotki mojej Novej Zembii za x lat i prawie z łózka bym spadła. Nie wiedziałam, że one potrzebuje tyle miejsca. Jutro i w sobote mam szkolenie, wrócę późno i znowu nici z ogrodu. ale w poniedziałek wybieram się do szkółki. Jak będą hortki, to kupię. I za tuje musze się wziąć.

Kwiatek na dobranoc

Piękny. Miłych snów.

no jak ja zobaczyłam je Bożenki to oniemiałam bo mam takich 5 posadzonch według projektu, odrazu zastrzegłam, że nie możliwe by tak mi urosły
Co do tego mmiejsca, to rozumiem że szambo jest eksploatowane i przyjeżdża szambociąg? u mnie przyjeżdża baaardzo często i wiem jak to jest. jedynym wyjściem jakie przychodzi mi do głowy to donica na kółkach wokół której można coś posadzić. Ta pusta część przy siatce to 2,5m?

Tak, przy płocie, a szerokość 1.5 m. I jednego Rh przesadze, a drugi juz będzie miał dobrze, może hortensje przy płocie te, co przebarwiają się na różowo? Szambo wywozi 2 razy w roku. Ale musi być dostęp. Dzieci się wyprowadzają, to zużycie spadło. ( też mam 4, tylko najstarszy 24 lata, najmłodszy 10)

Przeczytałam wszystko . Fakt miejsca masz trochę za mało ale moze nie urosną takie duże jak będzie ciasno , w każdym razie jeden na pewno do przesadzenia najlepiej na przełomie sierpnia i września lub wczesna wiosną.Pozdrówka.

Kurcze. Zazdroszczę wszystkim soboty wolnej. Za oknem świeci słońce, już tęsknię za ogródkiem, a tu muszę szykować się do pracy. Ale po południu mój M zabierze mnie do szkółki i do Obi. Liczę dostać w szkółce hortensje. Marzy mi się Vanila albo Limka. Trzymajcie kciuki, aby były w rozsądnej cenie. I w szkółce zobaczę, co by pasowało przed hortki. Jak kto ma pomysł, to pisać. Sprawdzę w telefonie.

No i co kupiłas????

Też jestem ciekawa zakupów

Zakupy udane!!! W szkółce dostałam śliczne okazy Vanilia fraise. Oczywiście mój kochamy Monż stwierdził, że jak kupować, to większe okazy (droższe). W ten sposób zostałam posiadaczką 4 nowych krzaczków, a na dokupienie mniejszych roślinek kasy nie starczyło.

Mocno, bardzo się cieszę, bo na 2 krzaczkach dostrzegłam zawiązki kwiatków. Ciekawe, czy pozostałe zakwitną? Chodze i gadam do moich hortków. Jeszcze w sobotę je sadziłam, a moja sąsiadka pytała się, czy nocuję w ogrodzie , bo gdy konczyłam sadzić kwiatki była prawie 23.00. Tak było:

Tak jest:

Musiałam tylko przesadzić jednego Rh (jeszcze się od początku maja nie usadowił korzeniami, więc delikatnie przeniosłam go w inne miejsce (chyba mu tam nawet lepiej, ma więcej cienia), 2 razy dziennie leję mu konewkę wody, aby mu nic nie było. Przeniosłam też żurawki, bo zauważyłam, że się słabiej wybarwiają w tym miejscu, teraz na innej rabatce:

Mój M pomielił mi korę, którą zyskał od opału i wysypałam rabatkę z hortkami korą.