Piszę to ku pamięci

żeby nie zapomnieć

W ostatni weekend udało się trochę popracować w ogrodzie - poprzesadzałam już prawie wszystko z rzeczy, które trzeba było przesadzić. Wszystkie rośliny ładnie przycięte i większość nawieziona. Do oczyszczenia jeszcze jedna rabata, część truskawek i zarośnięte miejsce przy płocie, gdzie sukcesywnie zakładam border, by nie przechodziły chwasty od sąsiadów.
W tej chwili przyszedł czas na zakupy:
- po wielu namysłach kupione dwie wiśnie Amanogawy - jedna na rabatę, której planowaniem męczyłam Was przez czas jakiś

druga zostanie posadzona przy pergoli osłaniającej butlę gazową tak, by dać cień różom Rhapsody in Blue, by ładniej się wybarwiały.
- po wycięciu jednej daglezji znalazło się miejsce na klon dissectum garnet, który na razie stoi w garażu, ale w sobotę lub w niedzielę trafi do ogrodu,
- zamówione penstemony, przetacznik syberyjski, przywrotnik ostroklapowy, goździki pierzaste i rozplenice japońskie.
I w planach jeszcze rododendron i borówki amerykańskie:
I na ten sezon to już wszystko. Prawie