Gosiaczek w nosie mam taką zimę . Ledwo nasypało, a już topnieje i tylko syf się robi. Chlapa wszędzie i tyle. Moje biedne drzewka powyginane, aż żal patrzeć. Już mnie zaczyna "nosić" i wiosny wypatruję z utęsknieniem. Wszystko chciałabym zrobić w ogrodzie na raz, a wiem, że to nierealne . Tym bardziej, że w domu też zaczniemy niedługo remont mały. Ale jakbyśmy zrobili w tym roku nową bramę i malutki podjazd z kostki (przy garażu), to poprowadzilibyśmy resztę rabatek . Krzysiek fajnie to nawet wymyślił. Jak potem będę miała chwilkę to narysuję. Tzn wiadomo, że nie wymyślał co będzie na tych rabatkach, tylko sam kształt. Wtedy ten podjazd zasłonilibyśmy roślinami i ludzie przechodzący za bramą nie widzieliby wszystkiego co się dzieje w ogródku . Ale się rozpisałam . Buziaczki

Gosiu, cudne słońce za oknem, cieszę się na.....

Joluś było cudownie Koniecznie musimy dłużej ze sobą pobyć bo tak się trudno rozstać......

Gosiu, przypomniałam sobie o jakie mi kwiatki chodziło u Ciebie ...CLEOME białe
moja mama mówi w takich sytuacjach że ma zatarasowany mózg. Ja też miałam u Ciebie, teraz luzik- to mi się odblokowałha,ha,ha

W Ciociogrodzie zima piękna

Gosiu, i to nie jeden raz