dziś mieliśmy akcję przesadzania niwaki z brabanta
był naprawdę ciężki
no i ambrowiec dostał nowe podpórki, bo wiatr nim targał
trampolina już go nie zasłania, więc będę mogła go pokazywać
ja miałam w tym roku patisony
wielkie liście zajęły mi całą skrzynkę, a potem dostały jeszcze mączniaka
napewno ich za rok nie posieję
ogórki miałam w gruncie pod gruszami, ale pojechałam na urlop i mi padły
może posadzę je w wypełnionym kompostowniku
marchewka, pietruszka i koperek napewno będą
może seler i por, rzodkiewka, fasolka szparagowa i trochę pomidorów
mam jeszcze ochotę na dynie i dynie ozdobne, by sobie dom jesienią ustroić
nie mam zbyt dużo miejsca by się rozpędzić
Z moich przemyśleń to posadzić wszystkiego mniej, bo potem całe lato przerabiam i na nic czasu nie ma, nad marchewką się zastanawiam, bo cudów nie ma, nie wiem, czy nie szkoda mi skrzynki.
Jarmuż jedliśmy jakiś czas, ale zaatakowały gho jakieś białe robaczki i trzeba było wyrzucić. Posadziłam chyba z 7 krzaczków, wystarczą dwa, szpinak nowozelandzki, też z trzy sadzonki wystarczą. Po raz pierwszy miałam paprykę i nawet ok. Pomidory pod folią dały radę, w gruncie zaraza zjadła, pietruszka na nać ok, sałaty, rzodkiewka. Miałam tez brokuły, ale jakoś szybko wybijały w kwiaty, więc chyba tez sobie daruję. Ogórków o połowę mnie w przyszłym roku. Mieliśmy jeszcze dynie i cukinie, późno posadzone, ale nawet obrodziły