Co masz na myśli bo nie mam oczara?
Jarząb rzeczywiście nie ma super pięknych liści jesienią, ale za to ma szybko czerwone korale, a wiosną kwitnie na biało. Nie zwróciłam uwagi żeby jakoś szybko liście zrobiły się brzydkie. Muszę się przyjrzeć.
Hortensjowe przedszkole póki co ma mokro. Co później zobaczymy.
No ja też uciekałam z żurawkami przed opuchlakami, ale jakoś mi się udało. Mam kilka odmian. I coraz więcej sadzonek. Czasem mam tylko dość, że znów je trzeba odmłodzić.
Masz jakiś patent na to by zawilce ładnie się rozrastały?
Witaj . Masz taką piękną kolorową wiosnę.
Piszesz,że uciekałaś z żurawkami przed opuchlakami ,czy to znaczy,że na jakiś czas zrezygnowałaś z żurawek? U mnie trochę opuchlaki a trochę nornice chyba poobgryzały korzenie i część żurawek wypadła. Część powinnam odmłodzić właśnie ale..nie bardzo umiem. Spróbowałam z kilkoma i okaże się czy to tak miało być. Pozdrawiam!
Hej. Nie rezygnowałam z żurawek. Wytrzepałam korzenie i posadziłam gdzie indziej. A jak korzenie były wygryzione, to porozrywałam żurawki i wsadziłam do gruntu. Wystarczy im kawałek pędu by się ukorzeniły. Wilgoć i cień oczywiście.
Moim trzmielinki nowym kulkom wsadziłam teraz żurawki stare, rozerwane, z długim pędem, który ukryłam w ziemi. Zobaczymy jak będą rosły. Miały po korzonku. Innej odmianie żurawek długi pęd ucinałam i bez korzonków powtykałam w glebę. Czekam na efekty.
Hakonki dostały miejscówkę.
Tutaj szybko robi się cień i po południu jest ciemno na tle żywopłotu, to mi trochę rozjaśnią. Chyba do tyłu będą rosły, nie w stronę trawnika. Tak mi tu sąsiadujące Trzmieliny rosną.
No u mnie to wolne rabaty się już kończą. Hakone posadziłam w miejscu wyrwanych żurawek, które zrobiły się wielkie i brzydkie. Nie ma co ich tak karmić za mocno, bo wtedy szybciej windują w górę. Moje rosły na dużej ilości kompostu.