Witam. Rozpoczynam nowy wątek opisujący historię powstawania mojego ogrodu. Zaczynamy całkowicie od zera. Działka ma 4 ary i od kilkudziesięciu lat nie było na niej nic oprócz chwastów. Bardzo chciałabym stworzyć tutaj rodzinne miejsce do wypoczynku z mini placem zabaw dla dzieci, miejscem na grila i ognisko, domkiem ogrodowym, dużą ilością pięknych roślin i własnym warzywnikiem. Obiecałam też córce dużo malin, truskawek, poziomek i innych przysmaków które bedzie mogła podkradać prosto z krzaczka
Przejmując działkę nie wiedzieliśmy co kryje się pod chwastami. Dzisiaj już wiemy że droga do naszego celu bedzie długa i trudna.

Pierwsze zdjęcia działki z dnia w którym objęliśmy ją we władanie. Na zdjęciu trzecim widać wielkośc chwastów w porównaniu do ludzi.

Zaczeliśmy od wjazdu ciężkiego sprzętu. Na działce było kilka gigantycznych korzeni na oko stuletnich drzew, mnóstwo krzaków, śmieci i innych rzeczy do usunięcia.

Tutaj tylko niewielka część tego co zebraliśmy na działce.

Mieliśmy nadzieję że koparka upora się z zadaniem w max 1 dzień. Ostatecznie okazało się że pracowała łącznie 19 godzin. Z działki wywieźliśmy 13 wywrotek tego co zebrała koparka. Najgorsze były te gigantyczne stare korzenie. 3 korzenie wymagały 3 kursów auta (1 korzeń zajmował całą naczepę ciężarówki.
Kolejny etap prac to podciągnięcie na działkę wody i prądu z sąsiednich działek.

Witaj Jolu, fajnie się zapowiada

Kolejny etap to wyrównanie terenu i przygotowanie ziemi do upraw. I tutaj pojawiły się bardzo duże problemy.

To wszystko wykopujemy z działki, a wygląda na to że to dopiero wierzchołek góry lodowej. Mniej wiecej połowa terenu jest w miarę ok, a na drugiej połowie nie jesteśmy w stanie wbić łopaty w ziemię na więcej niż 10 cm. Jakieś resztki fundamentów, popękane cegły, gdzieniegdzie wygląda to na starą drogę lub parking. Tylko kilof. Myśleliśmy o przeoraniu działki glebogryzarką ale w obecnej sytuacji może to się okazać niewykonanalne. Nie wiem jaki sprzęt da sobie radę z takim terenem. Pracy przed nami jeszcze bardzo dużo więc chcieliśmy ułatwić sobie trochę zadanie maszynami, ale może sie okazać że i tak trzeba będzie wszystko potraktować ręcznie kilofem.

Butelek i śmieci i u mnie była obfitość jako że sąsiedztwo pijące. Ja też zaczynam na ogrodowisku, witam Cię serdecznie i dodaję do obserwowanych


















http://www.ogrodowisko.pl/watek/4679-na-skraju-miasta

Witam Jolu. Widzę że podpis juz działa. Mocno trzymam kciuki aby udało Wam się sworzyć piękny ogród, ale pracy Wam nie zazdroszczę.

kawał dobrej roboty wykonaliście

Witam i ja. Też wykopywałam i nadal wykopuję różne " skarby" ukryte w ziemi, ale takich ilości nie miałam. Życzę dużo sił i wytrwałości w porządkowaniu Kiedyś na pewno będzie pięknie
Pozdrawiam.