jak po dzisiejszym mrozie, ja pędzę do sklepu po nasiona fasolki i kolejne ogórki. martwię się tez o truskawki. mam dość mrozu. Koleusy i begonie tez padły. wcale nie było około zera było 4 na minusie jak nic.

Aniaaa napisał(a)

Stosowałaś na pomidory miksturę z drożdży?

Aniu w tym roku dałam raz siewkom pomidorów, bakłażanów i arbuzów jak jeszcze były w kuchni na parapecie. Najbardziej spodobała się ta mikstura bakłażanom.
W poprzednich latach dawałam tym w szklarni i w gruncie, ale wiesz, że robię i gnojówki z pokrzyw, żywokostu, daję obornik...a i w ubiegłym roku jeszcze przebijałam pęd miedzianym drucikiem
Normalnie czarownica jestem

basia3 napisał(a)

jak po dzisiejszym mrozie, ja pędzę do sklepu po nasiona fasolki i kolejne ogórki. martwię się tez o truskawki. mam dość mrozu. Koleusy i begonie tez padły. wcale nie było około zera było 4 na minusie jak nic.

Basiu u mnie przymrozku nie było. Pomidory w szklarni mam od 21 kwietnia i żadne dotychczasowe przymrozki nic im nie zrobiły, bo pomiędzy budynkami mam dużo cieplej.
Nawet w gruncie pomidory, papryki, bakłażany, bazylia... Wszystko ładnie wygląda.

Zamiast białych łubinów, które górowały w ubiegłym roku na różance posadziłam białe maki. Nie wiem, czy to dobry ruch ale z wszędobylskimi niezapominajkami tworzą fajny duet
Łubiny niestety wypadły, chyba są krótkobylinowe

Orlaya powoli wychyla się ze stipy.
Samosiejki


To natomiast zeszłoroczne rośliny rosnące razem ze śmiałkami.
Śmiałki im do pasa dorastają

Przedogródek od strony wjazdu.
Dwa rododendrony Lachsgold i kokoryczka póki co kwitną. I jakieś pojedyncze orliki samosiejki.


W orlayach i śmiałkach posadziłam kamasje. Hmm z lupą je trzeba szukać w tym gąszczu.

I jeszcze z różanki- różne czosnki.

Martagony kolejny rok będą zdobić.
Kupiłam 3 cebule jesienią 2017.
Każdego roku jest ich więcej, super.

Serduszka nadal zdobią.

Kącik wypoczynkowy. Pachnie Lilakami Meyera 'Palibin'

Przedogródek po kawałku