Dobre określenie sezonu.
Jesień ...i na liściach moich ogórków w szklarni też. A tak serio to przędziorek pograsował. Szkoda, bo jeszcze dużo kwiatów ogórki mają. Plenny ten mieszaniec sałatkowy Kacper F1.
Pomidory w szklarni kolejny raz ogłowiłam. Liście a raczej liściory zostawię w szklarni do skompostowania. Mega zdrowy materiał.
One dopiero teraz się rozpędziły
Aż żal mi było usuwać te kwiaty i zawiązki owoców.
Wiaderko pomidorów zerwałam jako zielone i dojrzewają teraz w ciemnościach w towarzystwie jabłek.
Reszta dynda na krzakach.
Fotki nie dołożyłam
Dziękuję w imieniu pająka
Masakra z tą zarazą.
Na rabacie w kąciku wysiał się pomidor koktajlowy. Niedawno go odkryłam. Niby zdrowo wygląda, zawiązuje owoce ale pojawiają się pojedyncze plamy na pędach. Z dnia na dzień. Oberwałam dziś to. A te w szklarni sadziłam pod koniec kwietnia, wysiewałam w marcu i nawet jeden listek nie był przysuszony czy czarny od zarazy.
Cześć
Mam, sadziłam średnio co pół metra. Po 4 pełnych sezonach z jednej sadzonki można zrobić osiem.
Miałam pięć Vision in Red wzdłuż 2m płotu(kupione w VI 2015 jako pojedyncze sadzonki) i złączyły się w jeden łan.
Niedawno przenosiłam je w inne miejsce.
Także średnio szybko. Potrzebują dużo wody i raczej półcień.
Za to grzybów dużo. Wczoraj dwie osoby ode mnie przywiozły 4 koszyki grzybów.
Ususzyłam, zamroziłam zblanszowane i zrobiłam sos na obiad. W zasadzie to już zapas na zimę jest.
Do marynowania trochę takich ekstra małych prawdziwków tylko brakuje i rydzy do bieżącej konsumpcji
Odbuziakowuję
A w skrzyni na warzywa rośnie tylko bazylia i aksamitki. Nie wyżywi człowieka ale oko cieszy.
No mi też już przeszło. Źle mi było jak znalazłam zdechłego szczura w oczku obok wypasionej rukwi wodnej.
Wcześniej była konsumowana a teraz nie ruszę, nawet truskawki(mam takie super, że owocują do mrozów, rewelacyjna odmiana) myję w gorącej wodzie, bo mnie te szczury obrzydzają jak sobie pomyślę, że być może obok przebiegał.
Nasiono jest podłużne, coś na kształt owsa ale z kancikami po bokach.
Zrób proszę zdjęcie i wstaw u siebie.
Fruczak dla Ciebie.
Był wczoraj chwilę, zobaczyłam go jak niosłam dynie.
Szybka akcja to była i taka fotka wyszła.
Dynie są w całości