Busz jest zgadza się i przed domem i na różance. Rośnie wszystko ładnie pomimo braku oprysków.
Przemo obiecał, że jeszcze raz z wujkiem - sąsiadem pogada ale wiesz ta grusza to ojcowizna, rośnie tam jak chrzan, który musi być i koniec kropka.
Piesio tapla się teraz w kałużach, bo leje a on nie w kojcu.
Fota białego łubinu z telefonu. Kupowałam biały i udaję, że pomyłki nie widzę.
Ja unikam oprysków chemią, zresztą na tej gruszy jest mnóstwo ptaków. No trzeba dokonywać jakiś wyborów.
Spróbuję mydłem potasowym z sokiem czosnkowym. Na mszyce na rh pomogło.
No co Ty nie widzisz białego koloru?????
Mydło potasowe jest ponoć ekologiczne, u mnie poskutkowało.
Czyli co? pies polubił sąsiada że nie musi siedzieć w kojcu?
Trochę słabo ten kolor widzę chyba fotochromy przekłamują
Całe szczęście na 5 białych zakupionych tylko jeden pomylony na kolor akceptowalny
U mnie też poskutkowało na rododendronach, także jutro jak nie będzie lało rozrobię miksurę i poleję gruszę sąsiada.
Pies go nadal nie lubi i jego nowej dziewczyny