Hej Basiu, dziękuję, że zaglądasz.
Dzisiejsze popołudnie spędziłam w przeuroczym towarzystwie "W ogródku Iwony"
Zdjęcia tutaj https://www.ogrodowisko.pl/watek/4094-w-ogrodku-iwony?page=300
U siebie wstawiam tylko fruczaka gołąbka, bo u mnie ostatnio się nie udało go uchwycić ale nadrobiłam u Iwonki
Dzięki Dorotko, byłam w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie
Robione wieczorem, z ręki, kitowym obiektywem, także sama odtrąbiłam sukces
Miłej niedzieli dla Wszystkich.
Z ogromną przyjemnością ogląda się twoje zdjęcia.Widać że kochasz fotografowanie.
Ogród oczywiście przeuroczy a agastache musowo nabyć muszę.
Pozdrawiam cieplutko.
Renatko, super fotki My z M. obserwujemy jegomościa w naszym ogrodzie, ale nie udało mi się go sfotografować (przeważnie nie mam aparatu pod ręką).
Ale przede wszystkim przyszłam podziękować za Wasze odwiedziny i miłe towarzystwo. Spotkanie jak zawsze bardzo udane, ale czyż mogło być inaczej?
Pozdrawiam
Hejeczka, dziękuję, że zaglądasz i za miłe słowa.
Agastache łatwo się rozsiewa a u mnie nasionek pod dostatkiem. Daj tylko znać, że chcesz a chętnie Ci wyślę
Dzięki Iwonko, no inaczej być nie mogło, masz rację
Masz pewnie rację, kamionka zdrowsza. Czy wolno czy nie wolno to już kwestia sumienia i świadomości. I jak to w życiu bywa plastik plastikowi nierówny. Jeden wchodzi w reakcje nawet z wodą a inny podobno można używać wielokrotnie, zmywać w zmywarce ...Tak czy siak otacza nas i trudno wyobrazić sobie codzienność bez niego.
Ja kisiłam w beczce plastikowej wykonanej z PP i HDPE(czyli 5 i 2, tzw. bezpieczne plastiki) i po tym procesie przełożyłam do szklanych słoików i zapasteryzowałam w piekarniku.
Aniu u mnie też, miałam fuksa u Iwonki
Agniesiu, ja zachwycam się Twoimi a Ty moimi Inne obiekty tylko na tych fotkach...oj zobaczyć Jurajski w mgle na żywo - marzenie.
Jakieś foty dla miłych Gości wygrzebię.
Franz Kafka