Reniu wyciągnęłam ciężki arsenał,założone trzy łapki Przeryte niesamowicie...
Oj te kłosowce z nasion fajnie idą. Oczywiście te z ciemniejszymi listkami. Natomiast ten z limonkowymi miał dwa małe kwiatuszki.
A Ty które konkretnie kupiłaś?
To Ci się wdały gryzonie, pewnie ktoś w okolicy przepędził i przyszły do Ciebie. Tak było u mnie 2 lata temu, sąsiad używał różnych metod łącznie z wysadzeniem ich w powietrze. Uciekły od niego do mnie. Wtedy ja zaczęłam wlewać im wodę i gnojówki do kopców. Po jakimś czasie sobie poszły ale usłyszałam przez płot wnerwionego kolejnego sąsiada. On zaś wykończył je szpadlem.
Bobo bardzo ładne są, jestem z nich zadowolona, choć chyba za wysoko trochę przycięłam, bo mocno się rozkrzewiły i co drugi pęd ma kwiatek na końcu.
Robię dziś od rana powidła śliwkowe
Miłego dnia
Hej Małgosiu dziękuję. Taki plener jak u Ciebie to marzenie tylko sprzęt trzeba mieć dobry, to już nie na mój aparat, bo wieczorem na ruszające obiekty się nie sprawdza. Ale pomarzyć można
Kafka zachwyca, posadziłam go w cieniu na glinie. Pięknie kwitnie pomimo, że ślimaki go objadają. W przyszłym roku posadzę w słońcu na różance i dokupię jeszcze innych pomponikowych, bo są urocze.
Troszkę je podpędziłam w szklarni w kwietniu(pod koniec czerwca były pierwsze kwiatki) i akurat mi pasuje takie machniom- wyciągnąć z różanki doniczkę z przekwitniętymi tulipanami i wsadzić w to miejsce dalie. Taki mam plan na przyszły rok
Z miłą chęcią "towarzycho" bym pogoniła za ogrodzenie...uparły się by każdego dnia doprowadzać mnie do białej gorączki.Za nami trzy działki nieużytków to krety z nornicami do spółki na jedzenie wpadają do nas
Kłosowce mam Blue Fortune,Black Adder,Summer Love.Zobaczymy jak dadzą radę u mnie.Czekają sobie w doniczkach.Młode ostrogowce sadzone wiosną leżą omdlałe po kreciej i nornicowej robocie Aż strach coś sadzić..
Pomidorki te ciemne Black Cherry u nas też pierwsze schodzą,smakowite
Dalie kojarzą mi się z wiejskim ogródkiem cioci,pełno szczypawek w nich było,bałam się okrutnie Ale pięknie wyglądały,ciocia miała całe rabaty i to różnych.
Wypasione i ekologiczne żarcie muszą mieć u Ciebie, że się tak pchają
Już nie żartuję sobie, bo to nie śmieszne i rzeczywiście strach sadzić roślinki, tym bardziej, że wszystko kosztuje.
Moje dalie nie mają szczypawic, tylko ślimaki.
Próbowałam je ustawić do pionu, te dalie oczywiście i złamałam dwie gałązki. Mam w domu piękny bukiet
Fota dla Ciebie: Paganini, róża kwitnąca non stop.
Wypasione,wypasione Gnojówki lane były cały czas,rabaty zasilane kompostem a tam sporo dżdżownic,szkoda ich-wszystkie mi wyżrą Podlewaliśmy dziś ogród,jutro strach wyjść
Paganini przepiękna,poczytam o niej.Zdjęcie niesamowite,bardzo lubię Reniu Twoje kadry.
Reniu, miałam na myśli pomidorki, ale kto wie może i z heliotropem jeszcze raz spróbuję. Może pasowałby na brzeg rabaty pod moimi oknami kuchennymi, już kiedyś tam rósł i miał się dobrze.
Samo dobro, nic dziwnego, że krety korzystają
Dziękuję w imieniu róży. Zdrowa jest i ładnie się rozkrzewiła a nawet 10 zł za sadzonkę nie kosztowała. Mam 3 sztuki i bardzo się z tego cieszę