Jak pisałaś o uprawie pionowej to myślałam raczej o czymś takim jak ludzie cebulkę na szczypior w domu uprawiają- w tych koszykach z Ikei na jednorazówki, a tu TAKI słup! O.O Szaleństwo po prostu A pod tą włókniną macie jeszcze jakąś matę szkółkarską? Bo powiem ci że sama czarna włóknina to długo nie pociągnie raczej. Pokazuj foty na bieżąco - będziemy śledzić i papugować najwyżej
Tulipany śliczne - te tęczowe mnie urzekły.
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Miałam już dawno zapytać i ciągle zapominam (wiesz jak to się nazywa? )
Czy w tej truskawkowej budowli jest jakaś rurka z otworkami która ułatwiłaby rozprowadzenie wody?
Piękne są, mała ilość i nie robi efektu tak jak w tamtym roku fioletowe i kremowe (Swoją drogą nie wiem czy chociaż tamtych po pięć z każdego zakwitnie ale to było do przewidzenia, bo wykopywałam spleśniałe cebulki i myłam w wodzie z czosnkiem. Uratowałam trochę i na dodatek małych) ale mocno cieszą
Szachownice sadziłam jesienią w 2015.
50 cebulek, z czego wyrosło dosłownie kilka.
Tych kilka wykopałam i przeniosłam do przedogródka.
I jakież było moje zdziwienie gdy zobaczyłam, że na starym miejscu wyrosły nowe.
Właśnie ta ładna kępka samych białych i jeden pojedynczy fioletowy w innym miejscu.
Stawiam na to, że się wysiały.
Choć mogłam nie wykopać wszystkich ale to znikome szanse, bo ryłam ostro pod 5 róż miniaturowych.
Dziękuję jest miły ale byłby jeszcze milszy gdyby w końcu przestało padać.
Kupiłam 50 cebulek w tych dwóch kolorach.
Tak jak pisałam już Zoi to ich drugi sezon u mnie. W pierwszym sezonie wyszło parę sztuk tylko. Potem przekopałam w inne miejsce.
Byłam pewna, że wszystkie. Wydaje mi się, że ta kępka białych powstała z nasionek od roślinki z zeszłego sezonu.
Będę je obserwować
Monika sama jestem sceptyczna jeśli chodzi o wytrzymałość tej budowli ale ciiii
Włóknina jest złożona podwójnie. Dużo stabilizacji dają te pręty pospawane.
Przemek podchodzi do tego na luzaku, jak coś się popsuje to naprawi, zmodyfikuje. Z pewnością będę informować
Pszczółko ja też nigdzie nie widziałam takiej hodowli i trudno się tu wzorować na czymkolwiek. Nawet jeśli chodzi o podlewanie, nie wiem jak się sprawdzi w upalne suche lato.
Ewo-Nallar taka rura z otworami pośrodku albo cztery rury (po jednej na kąt) pewnie doprowadziłyby wodę do każdego zakamarka. Można też poprowadzić rurki na zewnątrz, coś w stylu nawadniania kropelkowego, grawitacyjnego.
Póki co truskawki się przyjęły, kolejny dzień też leje non stop.
Ziemia w dolnych i górnych partiach koło dziurek na truskawki jest mokra.
Tak czy siak to bardzo ciekawe, co z tego wyjdzie.
Mamy już kolejny pomysł na hodowlę poziomek ale pada i nie mogę Wam pokazać jak to zrobimy