tak , to coś podobnie jak ja . kiedy się przeprowadziłam założyłam się z mamą że nie kupię ani jednej kopaczki i łopaty . miały być tylko thuje i trawa . żebyś ty widziała teraz mój arsenał . mama jak przyjeżdża to za każdym razem mi to wypomina

Agniecha, a zebys wiedziala W sobote w sezonie prac ogorodowych jest rano sniadanie, a potem mnie nie ma dla nikogo, chyba, ze chce pielic ze mna lub wykonywac podobne prace.

W zeszlym roku cielam clematisy na plocie i sporo pospadalo do sasiada, wiec grzecznie zapytalam, czy moge wejsc i uprzatnac to co spadlo na ich strone, a troche tego bylo, no i sami wiecie stosunki dobrosasiedzkie sa bardzo wazne
No i grabie sobie za miedza a tu podjezdza siostra mojego meza i....... najpierw ja zatkalo, a potem uslyszalam taki oto teskt:

Ty, krecik (moj ogrodowy pseudonim artystyczny), Twoj ogrod jest za plotem, pamietasz? Czy moze juz Ci tak walnelo, ze pielisz wszystkim w okolicy