a tak się prezentuje mój wgłębnik . brakuje jeszcze mebelków lub leżaczków . powyżej już usypana z kompostu i zebranej ziemi nowa rabata. głównym jej soliterem jest jałowiec hortzman.

Bardzo miły obrazek,ale nie wiem to może drozd jakiś ???

Sebek po przymrozku klapnięta fasolka szparagowa, i młode listki w niektórych roślinach. nie przeżywam . , ale chyba fasolkę posieję jeszcze raz

Marto kompletnie nie znam sie na tych ptakach . dzielę je na piękne , ładne i .........gołębie

Elegancki wgłębnik .U mnie nie ma specjalnego miejsca na stolik ,wszędzie dźwigam je w zależności od pogody i potrzeby .Jednak marzy mi się takie wyznaczone miejsce .To jest naprawdę urocze i przytulne mimo kamienia

żwirek był niezbędny , bo ogród ma duży spad ,myślę że na płytach czy kostce woda naniosłaby śmieci z trawy itp.
u mnie są 4 miejsca wyznaczone do siedzenia , a ja cięgle z łopatą biegam i jakoś mało posiaduję

monteverde napisał(a)

Fothergilla

witaj
wpadłam i zobaczyłam roślinkę, która u mnie rośnie. W pierwszym roku po posadzeniu była radością, potem z nią coraz gorzej a teraz skromnie. Czy zabezpieczasz jej jakieś szczegolne wymagania? pozdrawiam Beka

Alinko sporo strat, u mnie też z tych samych co u Ciebie to trytomy, 2 odbijają tylko, wgłębnik wyszedł super a Ty tak jak Danusia, fotelik postawiła i może 5 sekund siedziała a Ty ile po odpoczywasz na leżaczku?

alinak napisał(a)

żwirek był niezbędny , bo ogród ma duży spad ,myślę że na płytach czy kostce woda naniosłaby śmieci z trawy itp.
u mnie są 4 miejsca wyznaczone do siedzenia , a ja cięgle z łopatą biegam i jakoś mało posiaduję

Tak to prawda nie ma kiedy usiąść )))))Wiesz jednak czasami podejmuję gości na świeżym powietrzu przydałoby się bardzo

Super wgłębnik wyszedł, a ptaszek fajny.Pozdrawiam

melduje że dzisiaj POLEŻAŁAM sobie cały dzień w ogrodzie i leniuchowałam na słońcu jak kot .

BEKA - fotergille nie zabezpieczam w ogóle na zimę . obok niej obmarzł rh. , więc mogę zapewnić ze w pełni mrozoodporna .

ANIU _MONTEWERDE- wyobraź sobie że trytomy zanim wymarzły zdążyły posiać w jesieni nasionka i tera pięknie wszystkie wschodzą jest cała masa maleńkich trytom . wiem jednak że te maleństwa zimy nie przeżyją i muszę je na zimę przesadzić do skrzynek i przechować w piwnicy . tak zaczynałam hodowle trytom i tak ją odnowię














wiąz już definitywnie do wykopu . nie ma chyba szans na odbicie . trwa polemika małżeńska . czy kupić taki sam egzemplarz czy czerwonego klona , który jest bardzo silnym i odpornym drzewem