3-4 tabletki nadmanganianu .--to tabletki z apteki .(kąpie sie w nich noworodki żeby odkażać wode z bakterii )
rozpuść w 2-3 litry wody dodaj zgniecione 3-4 ząbki czosnku potrzymaj z godzinę -dwie żaby się zmacerował czosnek dobrze..... i podlej obficie w koło powojnika . jak masz więcej powojników to zwiększ proporcje ....
Ewka ja już dzisiaj obcięłam wszystkie róże ....są szkoły , przepisy , ale nie dla mnie ..uwielbiam ciachać wszystko jak leci na ok 25-30 cm ...szukam oczka i nad nim z ok. 1,5 cm i po skosie żeby woda nie siedziała w gałązce , bo grzyb złapie ....
te które mam w tyle to trochę wyżej tnę a te z przodu nisko ....zwłaszcza młode to mus dobrze przyciąć bo się rozkrzewią ....
jednak wiem że ty jesteś perfekcjonistka , więc wstawiam skopiowane regułki z forum ...chyba od Madzenki
ZASADY CIĘCIA RÓŻ POWTARZAJĄCYCH KWITNIENIE
- róże okrywowe, rabatowe powtarzające przycinamy nad 5-8 oczkiem licząc od podstawy, w zależności od siły wzrostu krzewu. Im więcej pozostawimy pąków, tym szybciej i obficiej zakwitną krzewy ale kwiaty będą mniejsze. Im mocniej przytniemy, tym kwiaty będą większe ale zakwitną nieco później. Słabe krzewy, o cienkich pędach tniemy zawsze mocniej;
- róże miniaturowe przycinamy nisko na 3-5 oczek od podstawy;
- róże herbatnie, wielkokwiatowe przycinamy nad 2-6 oczkiem od podstawy;
- róże krzaczaste, parkowe przycinamy lekko, skracając do 1/3 długości pędów, utrzymujemy kształt krzewu;
- róże pnące – pędów głównych nie skracamy; pędy boczne przycinamy nad 3-5 oczkiem.
- róże pienne (sztamowe)- przycinamy zwykle krótko na 3-5 oczek, wg metody cięcia danej odmiany.
Róże niepowtarzające kwitnienia (głównie blisko spokrewnione z dzikimi, ramblery) tniemy dopiero po kwitnieniu w czerwcu/lipcu wycinając u podstawy najstarszy pęd i skracając pędy boczne, które przekwitły.
ANIA , AGATA ----- jak będzie już gotowa w ogrodzie to pokażę .
pergola do róży flamantaz , bo drewniana zgniła i złamała się pod ciężarem i wiatrem .
ten jesienny huragan ją załatwił ...., ale i tak wytrzymała 10 lat ...
No ładnie. Gapciowi kwadratowemu (znaczy mła) pomerdały się proporcje... Te litry.
Chyba powojników nie wypaliłam do cna, co?
Alinko, czytałam, że masz rozdrabniarkę do gałęzi. Podziel się doświadczeniami, proszę.
A konkretnie interesuje mnie jedno: czy można w niej rozdrabniać uschnięte drewno, czy tylko świeże?
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.