O Jezusie ale tu ruch a ja świętowałam a dzisiaj pełne ręce roboty ....pergola już stoi ale czasu ofocić nie było , bo po południu za stylistę swojemu dziecku na galerianych zakupach robiła ......nogi mi wchodzą ,,,,,,,,kultura musi być ..nie powiem gdzie . a całe przedpołudnie pielęgnacja u mamy i przesadzanie drzewek ...o matko ..skończona jezdem ....
PSZCZELARNIA -------Grahamek jest na tyle specyficzny że możesz go ciąć na dwojaki sposób . jak tniesz o połowę to będzie gęsta i bardziej krzaczasta ,jak o 1/3 to szybciej pnąca i węższa ..ale spróbuj go przez dwa lata nie ciąć to będzie bujał wysoko ale niezbyt szeroko ...wolę te pierwszą wersje , bo po kilku latach możesz już tylko wycinać co 3 lata jeden najstarszy pęd i będzie gęsty i szeroki ..
biała róża okrywowa którą zapamiętałaś to Alba rosa ....matko jeszcze ona nie obcięta ...teraz sobie przypomniałam ...
BOGDZIU -- tak zwykłe KALLIUM HYPERMANGANICUM GALENA . Rozpuszczasz z zgniecionym czosnkiem i podlewasz ..
KONDZIU ---- nawet nie zauważyłam że tyleż stron natrzaskane a starałam się nie natrzaskać ..
Gołębią miksturką będzie po 20 marca , bo on szybko działa a młodziutkim przyrostom mrozu nie potrzeba . wybieraj dzień przed deszczem albo mocno podlej potem wodą ...dziękuje
GABRIELA --- mam kowala kuzyna ...robi w ogrodzie i domu u mnie wszystko od ogrodzenia , bram przez balustrady pergole ......ooo jak dobrze że go mam ...nawet trzepak mi zrobił kiedyś z rozpędu , bo zauważył że nie mam ...sam się domyślił
ANECZKA --- jeszcze dycham ..choć ledwo .
ULKA ---- i jak tu pościć od róż jak takie cudeńka przynosisz w gości ..buziak
WIUNIA ---nic nie ruszaj ...nie wszystkie powojniki już ruszyły to zależy nawet od położenia ogrodu . jeśli jest przeciąg i ogród wietrzny to później puszczają . u mnie też słabo im idzie ....jutro luknę ..
ale tyle razy myślałam że padły a potem piękne listki wychodziły jak cudna niespodzianka .to też zależy w której części kraju się mieszka ....ale z karą coś jest , bo ja jak wycięłam orzecha który rodził owoce to 3 drzewa padły na jego miejscu a brzoza bordowa która tam teraz rośnie ma rozmiary krasnoludka .....coś jest mój tato też taką karę uznawał i owocujących nigdy usuwać mamie nie pozwalał ..
ANA ART---- rozumiem że przekonana do kutego żelaza jesteś ...
SEBEK ----- montowanie pergoli to nic bo skręcana boki i góra nakładki i śruby , ale wiesz jak dała w kość róża . dwa najstarsze pędy wycięłam bo były tak zagmatwane , że szok ...
TUSIALA --- stara róża żaden nowy nabytek ....flamantatz ...
BASIA 1987---- kowalska robota , bo róża gigant był . nie wiem czy drewniana teraz nie byłaby za słaba
KINDZIA --- z pergolą nie zaszalałam tylko wybór był prosty .musi być stabilna i ciężką różę unieść musi ...ale powiem ci że ciężka ta pergola jak psi ...