Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Kosolkowa Pasja

Kosolkowa Pasja

kosolka 08:49, 20 sie 2014


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
agatanowa napisał(a)
Przetaczniki są przepiekne, te niebieskie naprawdę są niebieskie. A kojarzysz nazwę odmianową, czy przetacznik był po prostu "przetacznikiem"?
Co do realizacji całościowej ogrodu, to my zakąłdalismy tylko nawodnienie i trawnik na maleńkim poletku (bez żadnej architektury ogrodowej, murków, płotków, udziwnień), z wyprowadzeniem paru kabli pod (oświetlenie czy ciurkadło w przyszłości)a i tak koszty były naprawdę znaczące i to bez roślin, a co dopiero Ola u Ciebie. Ogród to bardzo kosztowna impreza.


Był tylko "przetacznikiem" Jak to w nszym CO bywa zazwyczaj Wzięłam rózowe, niebieski był tylko jeden. Ale bardzo mi się one podobaja. W przyszłości dokupię.

Co do kosztu.. My nie robilismy nie wiadomo czego, ale począwszy od początku, od wyrównywania, nawiezienia ziemi itd aż do teraz, podejrzewam że byśmy usiedli z wrażenia gdyby teraz udało nam się policzyć, ile to wszystko już kosztowało. Na szczęscie nie liczyliśmy
____________________
Ola Kosolkowa pasja
Kasial 08:51, 20 sie 2014


Dołączył: 08 kwi 2014
Posty: 833
kosolka napisał(a)
To moje zakupy wczorajsze Uwierzycie że kupiłam tylko wrzosy i 3 przetaczniki???


Muszę wybrać się po wrzosy
Ola wiesz, że ja mam tak już od jakiegoś czasu, że się powstrzymuję z zakupami. A korci mnieeeee, ale nie! Czasem tak sobie pochodzę, popatrzę i jeszcze popatrzę i idę do domu i tak się oszukuję, że to mi wystarczy
____________________
Dziewczyna z lasu :) Ogrodowa zachciewajka :)
kosolka 08:52, 20 sie 2014


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
Zuzula napisał(a)
Nutkajskim pomału mnie zarażasz. Podoba mi się jaki nie wiem co. Muszę poczytać, czy lubi słonko.

Przetaczniki długo kwitną, prawda?


Od lipca do wrzesnia podobno.
Nutkajski spodobał mi się dopiero niedawno. Wczesniej jakies takie smętne mi się wydawały Nadal nie wiem czy posadziłabym go u mnie jako solitera ma pójsc na rabatę.
____________________
Ola Kosolkowa pasja
kosolka 08:53, 20 sie 2014


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
Kasial napisał(a)


Muszę wybrać się po wrzosy
Ola wiesz, że ja mam tak już od jakiegoś czasu, że się powstrzymuję z zakupami. A korci mnieeeee, ale nie! Czasem tak sobie pochodzę, popatrzę i jeszcze popatrzę i idę do domu i tak się oszukuję, że to mi wystarczy


Ale mnie własnie nie korciło, wyobraź sobie
____________________
Ola Kosolkowa pasja
agatanowa 09:07, 20 sie 2014


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
kosolka napisał(a)
...Co do kosztu.. My nie robilismy nie wiadomo czego, ale począwszy od początku, od wyrównywania, nawiezienia ziemi itd aż do teraz, podejrzewam że byśmy usiedli z wrażenia gdyby teraz udało nam się policzyć, ile to wszystko już kosztowało. Na szczęscie nie liczyliśmy


Olka, pewnie samochód byłby.
Najbardziej mnie śmieszy, jak mawiają projektanci, że jak zrobisz ogród, to później, gdy będziesz sprzedawać dom, to zobaczysz jak cena poszybuje w górę, dzieki temu, że ogród bedzie wspaniały.
Według mnie, i z obserwacji naszego rodzimego rynku wynika, że te pieniądze nigdy nie są do odzyskania (o własnym trudzie nie wspominając). Po pierwsze w polskich warunkach mało kto stawia dom i go sprzedaje, przeciwnie - raczej myśli o dzieciach i wnukach; po drugie, gdy ktoś chce kupic dom, to owszem zwraca uwagę na otoczenie, ale nigdy nie pokryje całości kosztów jego stworzenia i jest to sprawa drugorzędna, po trzecie większośc osób, gdy chce dom, to sobie go stawia według własnego upodobania, na działkę zwraca uwagę, tj. ile ma metrów, a co na niej rośnie - to już mniej. Powtarzanie wyników badań rynku anglosaskiego jest nieadekwatne do naszej rodzimej sytuacji.
Tak ponoc jest w Anglii, Stanach, ale nie u nas. U nas ludzie mają jeszcze inne podejście i przede wszystkim nie są aż tak mobilni. Anglicy często zmieniają pracę, nie boją się odległości, a na rynku nieruchomości (który u nich jest b. drogi) tez są wskutek tego bardzo aktywni. Dom czy segment to nie jest na całe zycie, tylko na jakiś etap życia. A u nas ludzie sprzedają dom, gdy sytuacja zyciowa ich zmusi, a nie dlatego, że zmieniają pracę czy mają taki pomysł.
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
kosolka 09:15, 20 sie 2014


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
Dokładnie.. Nawet ostatnio mieliśmy debate na ten temat ze znajomymi. Ze Polacy rzadziej zmieniaja telewizor na nowy niż cudzoziemiec dom, o aucie nie wspomne To tak w skrócie. Tak jest, że u nas, jak juz coś robimy, to z myslą "na zawsze" lub przynajmniej "na baaardzo długo". A tak jak mówisz, koszty są nie do odzyskania (tak jak w aucie - naprawiasz, wymieniasz częsci, żeby sprzedac w dobrym stanie, ale jego cena nie wzrośnie od tego...). A wysiłek, a praca..? Sentyment.. Bezcenne.
____________________
Ola Kosolkowa pasja
Robaczek 09:31, 20 sie 2014


Dołączył: 01 paź 2013
Posty: 197
kosolka napisał(a)
Aha, no i jechałam wczoraj przeciez z mysla o cisach. Niestety nic nie było. Mam jeszcze jedna szkółkę, pojadę w piątek z M. Być może kupimy cyprysika nutkajskiego od razu (na zimozieloną) i gdyby mieli - to buka fountaine..
Zastanawiam się też, jakie cisy dac na tą różaną. Z tyłu jakieś wyższe,i dość smukłe, ale chciałabym zeby one docelowo miały ok 2m. Więc będe przycinać póxniej. Jakie wybrac?


Olu, na zywoplot najlepsze będą cisy pośrednie (taxus Baccatta), czyli najprostsze i najtańsze. Szybko rosną i możesz ciąć na taką wysokośc jak zechcesz. Wysokie i smukle rosną Wojtki, ale są znacznie droższe.
Jesli na tej rabacie będzie perukowiec i jasminowiec to dobrzę byłoby oddzielić je od róż większymi plamami bylin. Pisałaś o odętce, szałwiach i piwoniach - będą pasować. Fajnie wyglądają byliny rozplanowane nie tylko wg kolorów i wysokości, ale faktur np. Strzeliste odętki, przetaczniki i ostrożki obok kul piwonii; dzwonki obok baldaszków itd. Pod krzewami można też sadzić cebulowe - gdy wypuszczą liście zasłonią te miejsca.
Jak zdecydujesz się na kolorystykę, dobierzemy róże
____________________
agatanowa 09:36, 20 sie 2014


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
OOoo, jaka ładna porada. Czytam, czytam, pochłaniam
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
Kasial 09:42, 20 sie 2014


Dołączył: 08 kwi 2014
Posty: 833
kosolka napisał(a)
A to... Moje biedne chore, oskubane róże Poobrywalam liście, pocielam pędy,opryskałam.... Niektóre całkowicie łyse są..


Moje czekają na oskubanie wczoraj po ciemku usiłowałam to zrobić, ale nie dało rady.

Co do cyprysików to nie pomogę, bo mnie się tylko cyprysik lawsona podoba. Odmiana filiformis compacta. Nutkajski jak mnie nie urzekł.

edit: pomyłka. chodziło o cisy nie o cyprysiki. mam cztery cisy, ale nie mam pojęcia jak to odmiana. i jak to cisy rosną bardzo powoli. stoją takie strzały może na ładnej rabacie będą wyglądały dostojniej
____________________
Dziewczyna z lasu :) Ogrodowa zachciewajka :)
katiaxx 09:46, 20 sie 2014


Dołączył: 07 kwi 2014
Posty: 4623
Robaczek napisał(a)


Olu, na zywoplot najlepsze będą cisy pośrednie (taxus Baccatta), czyli najprostsze i najtańsze. Szybko rosną i możesz ciąć na taką wysokośc jak zechcesz. Wysokie i smukle rosną Wojtki, ale są znacznie droższe.
Jesli na tej rabacie będzie perukowiec i jasminowiec to dobrzę byłoby oddzielić je od róż większymi plamami bylin. Pisałaś o odętce, szałwiach i piwoniach - będą pasować. Fajnie wyglądają byliny rozplanowane nie tylko wg kolorów i wysokości, ale faktur np. Strzeliste odętki, przetaczniki i ostrożki obok kul piwonii; dzwonki obok baldaszków itd. Pod krzewami można też sadzić cebulowe - gdy wypuszczą liście zasłonią te miejsca.
Jak zdecydujesz się na kolorystykę, dobierzemy róże


Oj, tak - super porady,

Olu może spróbuj to tak narysować - tylko smugami kolorów, może to coś da ?
____________________
a czasem nie na temat ... Mój kawałek planety
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies