A u nas SKWAR. Podlewanie już w połowie za mną. Na szczęście za domem mogę dość szybko zaczynać, bo jest cień. Uporządkowałam cały truskawkownik - 5 taczek liści i trzy wiadra sadzonek

Znajomy trochę się przeraził kiedy je zabierał.. Mówiłam że ma rozdać, jak ma komu.

Bo ja nie mam. Wyciągnęłam z rabaty cienistej jednego derenia białego (miałam dwa obok siebie - po raz kolejny przekonałam się ze nie miałam wyobraźni). Z rabaty hortensjowej jedną krzewuszkę (tam gdzie wetknęłam Yvonne). Cały dzień zleciał w ogrodzie.. Od 9 do 18..

Dzieciaki w basenie, i wszyscy zadowoleni