Olili napisał(a)

Przyszłam na tulipanowca a tu tyle piękności.Wspaniałe obrazy.

Danuś ...może i coś pomyliłam...
Byłam na Poznańskiej 75 .

Tak pomyliłaś, bo na giełdzie nie ma chwastów i nie jest zapuszczone, bo to hale są z kwiatami ciętymi i dodatkami
A to co piszesz to pewnie centrum ogrodnicze.

To róża 'Geoff Hamilton'. Ma jedną wadę - kwiaty najstarsze nie rozwijają się, są takie stulone, ścisłe. W całości opadają.

Urszulla napisał(a)

Danusiu, czy Eden Rose ma u Ciebie jasno zielone liście czy ciemne?

Eden Rose ma ciemne liście, nawet takie podbarwione na fioletowo.

Uznałam, że pierwszy post nie mógłby być gdzie indziej, niż w ogrodzie, który kilka lat temu mnie tutaj zwabił jako podczytywacza.

Dziękuję za inspiracje

Chociaż własny ogród to już przeszłość, ogrodnikuję sobie nadal, na 40m tarasie, grzebiąc w donicach z różami.

Twoja orgia róż... Nogi w kolanach zmiękły: same piękności.
Munstead Wood to moja najnowsza miłość, przekwitające kwiaty kładę na nocnym stoliku, żeby sobie jeszcze niuchnąć i nacieszyć oko kolorem.

Jeżowi można raz na jakiś czas wyłożyć wieczorem łyżeczkę kociej karmy dla przypomnienia, gdzie warto wpadać na łowy.
Strasznie lubię te ich nocne ciamkania i siorbania.

Byle się nie rozbestwił, bo znałam takiego, który po "troskliwym" dokarmianiu przez wczasowiczów dawał się zbajerować już tylko na czekoladowo-kokosowe ciastka


Pozdrawiam serdecznie.

Danusia co to za róża? Szukam czystego różu i dość wysokiej róży, kwiaty filiżanki. Ten kolor idealny. Chciałam Austina ale chyba nic takiego u niego nie znajdę

Gardenarium napisał(a)

Zazdroszczę Twoim sąsiadom Mimo, że nie lubię róż to na żywo musi być nieziemski widok!

Boskie widoki u Ciebie, jak zawsze. Twoje roze uwielbiam

Lolka napisał(a)

U

Jeżowi można raz na jakiś czas wyłożyć wieczorem łyżeczkę kociej karmy dla przypomnienia, gdzie warto wpadać na łowy.
Strasznie lubię te ich nocne ciamkania i siorbania.

Byle się nie rozbestwił, bo znałam takiego, który po "troskliwym" dokarmianiu przez wczasowiczów dawał się zbajerować już tylko na czekoladowo-kokosowe ciastka

Mój jeż przychodzi na kocią karmę..przy okazji zostawia odchody, wtedy wiem, że był

Danusiu, pamiętam, że w Pęchcinie kupowałaś grujecznika pendule. Dostałam właśnie przepięknego od przyjaciół i myślę, gdzie go posadzić Jest dosyć wysoko szczepiony-zdjęcie u mnie na str. 111

Czy przy tarasie nie będzie za bardzo zasłaniał widoków, czy lepiej jako soliter w trawniku Czy możesz zdradzić gdzie swojego z Pęchcina posadziłaś?