Te twoje topiarzyska są takie piękne mówiłaś gdzieś że szkoda że żółtych cisów na pniu nigdzie nie ma a gdyby tak ostrokrzew golden gem tak zaczęli szczepić na wysokiej podkładce?
Ja generalnie najbardziej lubię sama ogarniać. Do tej chwili zawalczyłam z zielonym dachem Mam nawet dowody zdjęciowe, sama sobie zdjęcia zrobiłam
Witek w pracy, pracownicy na wolnej sobocie...
Wspomagam się pracownikami wyłącznie w pracach siłowych i wysokościowych czyli cięcie wysokich topiarów, buka, zywopłotów, gdzie trzeba ciąć z rusztowania. Pozostałe prace wykonuję sama, nawet Witka za bardzo nie angażuję, robi prace typu : weź mi zanieś tę donicę, bo sama nie dam rady..albo posadź róże, robisz to najlepiej.
Otwarcie sezonu wiosennego z pracownikami robimy także u nas, bo muszę być gotowa do ogrodów klientów, a nie grzebać sama kanty i porządki marcowe Dlatego szybciutko robimy akcję u nas, a potem mam głowę spokojną, że ogarnięte i sezon otwarty
Wszystkie te kolorowe turzyce kiepskie w zimowaniu są, to drogo to kosztuje, ale tego nie polecam? W tej chwili bardziej nie polecam Ice Dance, raczej będę z niego rezygnować bo strasznie się rozłazi. Everest jest lepszy.
Donice wczoraj podlewałam do 12 w nocy, lubię chodzenie z konewką i lanie wody. Mołabym wąż podłaczyć, ale wolę konewkę. Krany mam w różnych miejscach, ale korzystam z dwóch, w garazu i przy tarasie.