Może coś w tym stylu?

Można by pociągnąć dwie linie, jedną (czerwona) - rabaty krzewów (wyższych jak np. pęcherznica oraz niższych jak np. tawuła japońska), które by zasłoniły smętny mur tujowy i stanowiły wesołe tło dla innych roślin, oraz linię (pomarańczowa) niskich roślin okrywowych kwitnących wiosną i latem (krokusy, szafirki, macierzanki...) z wyższymi trawkami w tle.
Powstałaby wtedy wijąca się radosna ścieżka pomiędzy istniejącymi rabatami z jednej strony, a nowymi przed tujowym murem z drugiej. Podsadzona z obydwu stron niskimi kwiatuszkami.